Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 80.12km
  • Teren 6.00km
  • Czas 04:37
  • VAVG 17.35km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Podjazdy 391m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubię wiedzieć

Poniedziałek, 2 maja 2011 • dodano: 04.05.2011 | Komentarze 21


magneticlife.eu because life is magnetic

Koniec strajku. Photobikestats wróciło do normy więc czas na wpis. Kilka słów wyjaśnienia. Lubię Photobikestats z kilku powodów, po pierwsze mogę spojrzeć na foty innych i jeżeli któraś bardzo mi się podoba mogę ją ocenić.
Prawda jest jednak taka, że zwykle drugi podawany powód jest prawdziwy. Ten drugi jest bardzo egoistyczny:)

Znów wracamy na szlak architektury drewnianej. © Kajman


Pisząc relacje z wycieczek staram się pokazać jak fajnie można spędzić czas na rowerze. Przy okazji jest dla mnie ważne by zaproponować czytelnikom ciekawą trasę. Pokazać miejsca znane i mało znane, wspomnieć coś o historii tych miejsc oraz pokazać na fotkach jak wyglądają.

Już niedługo foty na pbs będą żółte, zaczyna kwitnąć rzepak © Kajman


Lubię wiedzieć, czy moje wysiłki mają jakikolwiek sens. To jest ten drugi prawdziwy powód. O poczytności opisów może świadczyć kilka wskaźników. Pierwszy, ale nie obiektywny to ilość komentarzy, drugi, to ilość wyświetlonych zdjęć. Tu pbs daje pewien obraz. Jestem na 7 miejscu w rankingu i moje zdjęcia wyświetlono ponad 2 mln 800 tys razy. Jest to dla mnie bardzo miłe, dziękuję:)
Dlatego nadal będę umieszczał zdjęcia na photobikestats:)

Kościół w Wilamowicach © Kajman


Trzecim wskaźnikiem jest licznik odwiedzin. Nie wszyscy go mają, ale w moim wypadku ilość osób odwiedzających jest dla mnie szokiem. Kiedyś z własnej głupoty wykasowałem sobie licznik. W poprzedniej wersji najwięcej, bo ponad 500 odwiedzin jednego dnia miałem, gdy opisywałem zeszłomajowy kataklizm. Dzisiaj z wielkim zdziwieniem odkryłem, że wczoraj przy wpisie z zerowym przebiegiem, gdy napisałem, że strajkuję odwiedziło mnie 345 osób. Hm:)))

Co się nie robi, by cyknąć fajną fotkę © Kajman


Zawsze, gdy zaglądam na licznik, zastanawia mnie ilość nowo odwiedzających. Nawet jeżeli nie dodaję nowych wpisów jest ich ponad pięćdziesięciu. Skąd oni się biorą tego nie wiem, ale to też jest miłe bo znaczy, że ktoś to czyta a przynajmniej przegląda.:)

Bardzo duży wróbel © Kajman


Czwartym wskaźnikiem, chyba najbardziej obiektywnym, są słupeczki pod profilem. Tak naprawdę odkryłem je niedawno i przeżyłem kolejny szok. W przypadku Eli jest to 42 395 otwarć. Nie znalazłem nikogo na bikestats kto mógłby się pochwalić lepszym wynikiem. Ja mam trochę ponad 30 000, to też nie jest zły wynik.

A może to duże kury? © Kajman


Dlaczego o tym wszystkim piszę? Bo lubię wiedzieć czy prowadzenie tego typu wpisów ma sens. Może lepiej napisać "Pętelka 80,12 km. Kadencja 640."
Wydaje mi się, że chyba lepiej jednak robić to tak jak do tej pory i tak też będzie:)
Mam cichą nadzieję, że ktoś skorzysta z naszych tras i znajdzie coś miłego dla siebie. Może też uda się kogoś innego zachęcić do tego by wyłączył telewizor i wsiadł na rower:)

Kościół w Górze © Kajman


Wracamy na Szlak Architektury Drewnianej. Przygodę ze szlakiem rozpoczęliśmy 24 maja 2009 roku. Podczas pierwszej wycieczki nie fociłem tablic. Dzisiaj trzeba ten błąd naprawić. Trasa znana i fajna bo w miarę po płaskim. Przed nami cztery kościoły i jeden pałac:)

Tablica © Kajman


W naszym bezpośrednim zasięgu są dwa Szlaki Architektury Drewnianej, śląski i małopolski. Jest też kilka obiektów, które powinny znaleźć się na szlakach a nie wiedzieć czemu, nie są tam umieszczone.

Wnętrze kościoła w Górze © Kajman


Blisko 250 najcenniejszych i najciekawszych zabytkowych obiektów drewnianych tworzy Szlak Architektury Drewnianej w Małopolsce. Na Szlaku znalazły się malownicze kościoły, piękne cerkwie, smukłe dzwonnice, staropolskie dwory, drewniane wille i skanseny, należące do najcenniejszych zabytków ludowej kultury materialnej.

Kościół w Miedźnej © Kajman


Szlak Architektury Drewnianej województwa śląskiego obejmuje łącznie 84 obiekty architektury drewnianej: kościoły, kaplice, dzwonnice, chałupy, karczmy, leśniczówki, pałacyk myśliwski, skanseny i obiekty gospodarcze - młyn wodny i spichlerze.

Tablica © Kajman


Jak widać jest co zwiedzać. Jak do tej pory odwiedziliśmy łącznie 51 obiektów na terenie Polski, Litwy i Słowacji. Na Litwie pięć, na Słowacji dwa, chociaż tak na prawdę Litwa to jeden wielki szlak architektury drewnianej a na słowackiej Orawie też można wiele takich obiektów użytkowanych do dzisiaj spotkać:)

Kościół w Grzawie © Kajman


Jak do tej pory odwiedziliśmy 21 obiektów na małopolskim szlaku i 17 na śląskim czyli mamy jeszcze przynajmniej na kilka lat co zwiedzać. W owych statystykach liczą się tylko te obiekty, do których dojechaliśmy na rowerze. Ogólnie widziałem ich wiele więcej.

Tablica © Kajman


Na rowerze odwiedziliśmy do tej pory 41 kościołów, dwie karczmy, dwa dwory, cztery skanseny i siedem obiektów nie będących na szlakach. Najstarszy był kościół w Głębowicach z 1518 roku, najmłodszy, ostatnio odwiedzony kościół w Juszczynie z lat dwudziestych ubiegłego wieku.

Wnętrze kościoła w Grzawie © Kajman


Podczas dzisiejszej wycieczki przekraczamy magiczny pięćdziesiąty obiekt czyli nasz cel. jest to kościół w Cwiklicach. Niestety nie udało nam się wejść do środka ponieważ obecnie trwa remont. Na fotach udało się za to uwiecznić z czego kiedyś te obiekty budowano:)

Kościół w Ćwiklicach © Kajman


Od frontu © Kajman


Tablica © Kajman


Pierwszy z napisami rzeźbionymi w drewnie © Kajman


Elementy konstrukcyjne © Kajman


Na trasie wycieczki znalazł się również pałac w Rydułtowicach. Ela go jeszcze nie widziała. Ja opisywałem pałac w zeszłym roku. Wtedy widziałem niewidome dzieciaki jeżdżące na rowerach.

Pałac w Rydułtowicach © Kajman


Ponieważ późno wyjechaliśmy, późno też wracaliśmy. Zaczęło robić się zimno. Temperatura spadła do 6 stopni, ale tę niedogodność z nawiązką rekompensowało piękne światło i widoki:)

Widoczek © Kajman





Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wskie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
wojtas71
| 16:43 sobota, 7 maja 2011 | linkuj I już od razu lepiej :D od razu wróciły kościólki, krajobrazy i natura ta żywa ;)
Pozdrowerek :)
rowerzystka
| 16:26 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj Imponujące statystyki czemu wcale się nie dziwię przy tak ciekawych wpisach i pięknych fotografiach :)
pozdrawiam rowerowo
robin
| 14:56 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj Jutro jadę pętlę około 100 km, kadencja pewnie wysoka :-)

Pozdrawiam
Kajman
| 13:02 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj Shem:- Nie 500 a 50 obiektów:)
Jak popatrzysz na swój awatar pod wiadomościami są słupki. Jeżeli przytrzymasz na nich mychę pokaże Ci się ilość otwarć strony. To oznacza tylko tyle z ilu adresów IP były wejścia od początku. Nie świadczy o Twojej popularności. Dla mnie jesteś bardzo popularny:)

Pioter50:- Dlatego wstawiłem taki wpis bo zastanawiałem się czy warto to robić. Było to spowodowane awarią photobikestats. Ela zrezygnowała z ich usług. Moim zdaniem szkoda:(

Sikor4fun:- Do dużego wróbla Ela podchodziła z jeszcze większym respektem:)

Marek1985:-Zgadzam się, że przynajmniej dla mnie liczy się nie ilość, ale jakość:)
shem
| 10:56 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj Bardzo lubisz statystyki jak widzę, 30 000 wejść, 500 obiektów. Też bardzo lubię wszystko przeliczać, ale doszedłem już chyba do granicy absurdu i po prostu wybieram niektóre policzalne rzeczy, które mają dla mnie znaczenie. I tu nasuwa mi się pytanie. Gdzie jest ta magiczna liczba wejść w moim profilu, te słupki określające moja popularność?
pioter50
| 02:57 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj Nie dziw się, Wasze blogi to niezły kawałek wiedzy o ciekawych miejscach a do tego z mapkami tras.Mogą stanowić gotowe propozycje wycieczkowe dla wielu osób.
sikor4fun-remove
| 22:55 środa, 4 maja 2011 | linkuj Cóż za poświęcenie Eli :] ale wiem coś o tym :] zwłaszcza, że do Strusia nie można za bardzo blisko bo dziobnie w optykę i koniec :D. Super ten kościół drewniany !
Kajman
| 18:44 środa, 4 maja 2011 | linkuj Ggrigor86:- Nie myślałem, że ja z moimi niezbyt imponującymi w porównaniu z innymi na BS dystansami, o prędkościach nie wspomnę mogę kogoś zmotywować do takiej jazdy jak w Twoim wykonaniu. Jeżeli tak, to jest mi bardzo miło:)

Kuba:- Styl stylem, ale nie ma to jak pojeździć z Tobą. Któż inny tak może przejechać przez wodospad:)? Wiem, że się wleczemy, ale fajnie czasem pokręcić razem:)
No właśnie, mam dętkę dla Ciebie i wożę ją ze sobą:)

jOzzy:- Miło to przeczytać, dzięki:)

Angelino:- Tu nie chodzi o zainteresowanie, ale o wymianę pomysłów na wycieczki, cieszę się gdy kogoś zainspirujemy:)

WrocNam:- O to właśnie chodzi. Niektóre trendy są zaraźliwe, zaczęły się pojawiać we wpisach na BS kościoły, pałace i inne ciekawostki:)
Niestety w dziedzinie krasnali będziesz nie do pobicia:)

Anwi:- To prawda, czasami gdy sobie chcę przypomnieć miłe chwile zaglądam do starych wpisów, nie tylko swoich:)
Żeby było śmieszniej zdjęcia i wpisy z mojego blogu ktoś wykorzystał w kampanii wyborczej na sołtysa w Kobiernicach:)

Rafaello:- Tak właśnie zamierzam:)

Robd:- To prawda, uwielbiam Twoje foty i to jak pokazujesz świat:)

Ilona:- Dzięki. Sam zaglądam zawsze na wasze blogi. Tam dopiero można znaleźć inspirację do wycieczek:)

Nefre:- Co roku o tej porze photo.bikestats robi się żółte:)

Czecho:- Twoja wycieczka i tak przebija wszystko:)
Fajnie, że też poczekałeś na pbs:)

Fredziomf:- I kto to mówi? Mistrz rowerowego reportażu:)



grigor86
| 18:19 środa, 4 maja 2011 | linkuj Prowadzenie tego blaga ma wielki sens :-) Twój blog jest zawsze ciekawy Kajman, cieszę się że jestem wśród Twoich ziomali na bs! :-) Tak trzymać. A poza tym, to ta strona tak motywuje do jazdy, że sam widzisz jak poprawia się mój kilometraż hehe.
k4r3l | 17:49 środa, 4 maja 2011 | linkuj a to nie od dziś przecież wiadomo, że jesteście mistrzowie :) i chociaż nasze style jazdy zdecydowanie się od siebie różnią, to jednak wciąż lubię pooglądać/poczytać gdzie to tym razem Was koła poniosły :))
jOzzy | 17:20 środa, 4 maja 2011 | linkuj Kajmanie !
Wcale mnie nie dziwią ilości odsłon Waszych blogów (Eli i Twojego). Moim skromnym zdaniem, Wasze relacje z rowerowych wycieczek (wypadów, eskapad, zresztą, jak by tego nie nazwać) są pod każdym względem bardzo interesujące, ba kto chociaż raz obejrzał Waszą relację, ten na pewno z niecierpliwością czeka na następne. To wciąga (jestem tego najlepszym przykładem), chociaż nie często dodaję komentarze i nie jestem zarejestrowanym bikestatowiczem, to jestem wiernym Waszym czytelnikiem i oglądaczem. Dla mnie majstersztykiem były Wasze relacje z wyprawy na Litwę.
Jesteście najlepszym przykładem nieuleczalnie chorych na cyklozę i życzę Wam, abyście z tej choroby nigdy się nie wyleczyli.
Pozdrower !

angelino
| 16:45 środa, 4 maja 2011 | linkuj Wiele razy znalazłem tu znakomite pomysły na nowe wycieczki. Serdecznie gratuluję zainteresowania jakie wzbudza Twój blog!
WrocNam
| 16:05 środa, 4 maja 2011 | linkuj Mimo, że nie zawsze skomentuję, to każdy wpis przejrzę.
Gdyby 1/10 BikeStatowiczów robiła takie świetne wpisy jak Wasze, to byłby raj ;-)
anwi
| 16:02 środa, 4 maja 2011 | linkuj Kajmanie, tego wróbla nie przebiję. Poddaje się.
To, co piszesz o BS jest bardzo ciekawe. Do powodów, dla których lubię BS, dodałabym wywoływanie miłych wspomnień przy przeglądaniu własnych wpisów.
Rafaello
| 15:58 środa, 4 maja 2011 | linkuj Rób to co robisz i co sprawia Ci radość,a Ci, którzy będą mieli coś dla siebie zabrać to i tak wezmą.Kolejna fajna,ciekawa wycieczka.
pozdrawiam:)
robd
| 14:52 środa, 4 maja 2011 | linkuj Masz rację. Teraz chyba nie wyobrażam sobie jazdy bez aparatu.
I oczywiście wpisu na BS ;) Niejednokrotnie foty tutaj (BS) ujrzane są lub będą inspiracją do kolejnych wycieczek.
A propos. Te wróbelki to chyba na sterydach jakiś ;)
Ilona
| 14:15 środa, 4 maja 2011 | linkuj Ciekawy blog, tłumy odwiedzających. Trzymaj tak dalej, pozdrawiam
Nefre
| 14:08 środa, 4 maja 2011 | linkuj Piękna wycieczka, fajne fotki- faktycznie niedługo będzie przeważał żółty kolor na fotach:)))) Pozdrawiam
czecho
| 10:16 środa, 4 maja 2011 | linkuj Cierpliwość została nagrodzona a wpis jak zwykle ciekawy.
Nie ma się co dziwić, że tylu ludzi tu zagląda.
fredziomf
| 10:02 środa, 4 maja 2011 | linkuj No to dziś ja protestuję i nie komentuję tego wpisu :)
Ale dodam że najciekawsze dla mnie są wnętrza kościołów.