Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:79.88 km (w terenie 3.00 km; 3.76%)
Czas w ruchu:04:40
Średnia prędkość:17.12 km/h
Maksymalna prędkość:46.00 km/h
Suma podjazdów:685 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:39.94 km i 2h 20m
Więcej statystyk
  • DST 14.13km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 15.70km/h
  • VMAX 24.00km/h
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyciszyć się

Niedziela, 25 marca 2012 • dodano: 25.03.2012 | Komentarze 36


magneticlife.eu because life is magnetic

Ostatnie kilka miesięcy był to czas dla mnie bardzo trudny. Choroba mamy, częste wizyty w szpitalu, takie rzeczy nie poprawiają nastroju. Gdy w poprzedni piątek znów zabrało ją pogotowie wiedziałem, że tym razem może to już być jej ostatnia wizyta w szpitalu.

Zrobiło się pusto © Kajman


Przy każdej mojej wizycie lekarze delikatnie starali się przygotować mnie na najgorsze. Widziałem, że gaśnie w oczach. W piątek, gdy zbierałem się do domu, powiedziała mi "już chciałabym odejść"

Teraz jest nam smutno © Kajman


Tak też się stało. W sobotę rano odebrałem telefon ze szpitala. Ważne, że nie cierpiała. Przeżyła swoje lata godnie i pięknie i taka pozostanie w naszej pamięci.

Soła też jest smutna © Kajman


Mimo tego, że wiedziałem co się stanie, jakoś nie mogę sobie znaleźć miejsca. Było nie było najlepszym wyciszeniem jest rower. Postanowiliśmy z Elą odreagować jadąc nad naszą ukochaną Sołę i jak stare dobre małżeństwo posiedzieć sobie w parku lipowym w Kętach.

Wał nad Sołą zaczyna być ścieźką rowerową © Kajman


Park Lipowy w Kętach © Kajman


Tablica © Kajman


Końiki też po wale śmigają © Kajman




  • DST 65.75km
  • Czas 03:46
  • VAVG 17.46km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Podjazdy 559m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poszukać czaszkę

Niedziela, 18 marca 2012 • dodano: 18.03.2012 | Komentarze 30


magneticlife.eu because life is magnetic

Od zeszłego roku mam zaplanowane cztery cele wycieczek. Trzy z niech to krzyże z czaszką, które wypatrzyłem podczas jazdy samochodem. Wiem gdzie są, widziałem je, ale by można było je zaliczyć do kolekcji muszę dojechać tam rowerem i zrobić fotkę. Jeden z nich jest w Bulowicach. Tam więc jadę.

Krzyż z czaszką w Bulowicach © Kajman


Ostatnio jakoś życie nas nie rozpieszcza. Moja mama znów trafiła do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Znów codzienne jazdy do Katowic, stres i wszystko co jest z tym związane, między innymi brak czasu na rower.
Dzisiaj podczas wizyty w Centralnym Szpitalu Klinicznym zobaczyłem takie oto ogłoszenie

Ogłoszenie szpitalne © Kajman


Ela była w szpitalu wczoraj. Dzisiaj nie było sensu by jechała znów ze mną. Skoro świt wsiadła na rower i pojechała zwiedzać jezioro imielińskie. Przypadkiem trafiła na kolejny krzyż, który dawno temu wypatrzyłem. Też muszę tam pojechać:)

Przedwiośnie © Kajman


Nim wróciłem z Katowic była już daleko, nie było sensu jej gonić. Pojechałem więc do Bulowic odnaleźć krzyż stojący przy głównej drodze.
Udało się:)

Kolejna czaszka do kolekcji © Kajman


Pomyślałem sobie, że może uda mi się dołączyć do Eli gdy będzie wracała. Pojechałem na azymut w kierunku Oświęcimia. Żeby było ciekawiej skręcałem we wszystkie ulice mające w nazwie "Stara droga". Warunek był jednak, że kierunek powinien być w miarę zachowany.

Modelarz i model © Kajman


Stara droga z natury musi być pusta bo jest z pewnością nowa droga, która powinna być lepsza a co za tym idzie przejąć ruch kołowy. Nie pomyliłem się. Było pusto i cicho. Mogłem się w końcu wyciszyć.
Spotkałem dwóch modelarzy oblatujących swoje samoloty. Stara droga była świetnym pasem startowym. Pogadaliśmy chwilę, podziwiałem akrobacje i walkę w powietrzu. Prawdziwi pasjonaci:)

Niesamowity JAK © Kajman


Dotarłem do Witkowic, gdzie ze zdziwieniem odkryłem potężne molo. Tam zrobiłem sobie odpoczynek i próbowałem nawiązać łączność z Elą. Było ciężko bo to czarna dziura telefoniczna:(

Molo w Witkowicach © Kajman


Pojechałem więc dalej szukając oznak wiosny. Nie ma ich wiele. Prawda, ptaki pięknie śpiewają, ale mimo bardzo ciepłego dnia stawy są jeszcze zamarznięte.

Zamarznięty staw © Kajman


Kwiatek © Kajman


W końcu udaje mi się dodzwonić do Eli. Okazuje się, że dojeżdża do Brzeszcz. Ja mam tam tylko 10 km więc jadę na spotkanie. Troszkę się szukamy, ale w końcu się udaje. Jestem bardzo zadowolony bo nie wziąłem ze sobą kasy a woda mi się skończyła. Na szczęście Ela miała portmonetkę. Robimy zakupy i wracamy do domu:)

Kopalnia Brzeszcze, charakterystyczny punkt © Kajman


Udało się odnaleźć Elę © Kajman


Wracamy do domu © Kajman