Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:35.88 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:02:08
Średnia prędkość:16.82 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:35.88 km i 2h 08m
Więcej statystyk
  • DST 35.88km
  • Czas 02:08
  • VAVG 16.82km/h
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Melsztyn i historia wielkiego rodu

Sobota, 6 października 2012 • dodano: 20.10.2012 | Komentarze 19


magneticlife.eu because life is magnetic

Gdy jechaliśmy na zlot do Jurkowa wiedziałem, że w okolicy jest sporo do zwiedzenia. Szczególnie interesował mnie zamek w Melsztynie bo to miejsce związane bardzo mocno z historią średniowiecznej Polski.
Interesowała mnie też gmina Czchów. Byłem tam na wakacjach za młodych lat i chciałem zobaczyć co się zmieniło:)

Stała ekipa na promie © Kajman


Na gminie Czchów się nie zawiodłem. Jest świetnie przygotowana dla turystów. Wszystkie miejsca warte zobaczenia mają swoje ponumerowane tablice mówiące o tym co widzimy. Można to potraktować jak rajd na orientację. Miejsc do odnalezienia jest kilkanaście, nam udało się odnaleźć raptem cztery więc trzeba będzie tam kiedyś wrócić:)

Nad kampingiem wstaje świt © Kajman


Ela jak zwykle przygotowała trasę, my z Januszem grzecznie jedziemy za nią, ciesząc się na atrakcje, które zobaczymy. Zwiedzanie zaczynamy od kościoła w Jurkowie znajdującego się na Szlaku Architektury Drewnianej.

Kościół w Jurkowie © Kajman


Wnętrze © Kajman


Tablica © Kajman


Dalej przez Złotów i Biskupice Melsztyńskie jedziemy do Melsztyna zobaczyć zamek. Melsztyn związany jest z historią wielkiego rodu Melsztyńskich mocno związanego z historią Polski. Budowę zamku w Melsztynie rozpoczął kasztelan krakowski Spycimir herbu Leliwa, znany także jako Spytek I z Melsztyna, w 1347 roku. Był on protoplastą sławnego rodu Melsztyńskich i Tarnowskich oraz pierwszym znanym członkiem tej gałęzi Leliwitów.

Tablica informacyjna gminy Czchów © Kajman


Kościół w Złotowie © Kajman


Od frontu © Kajman


Detal © Kajman


Do 1314 roku był zwyczajnym szlachcicem mieszkającym w miejscowości Dębno. Powolną pracą wzniósł się na najwyższe w kraju dostojeństwa. W 1317 roku Spycimir został kasztelanem sandeckim, a w 1319 wiślickim. Koronacja Władysława Łokietka 13 stycznia 1320 roku przyniosła Spycimirowi pozycję wojewody krakowskiego, a w końcu w 1331 dosłużył się najwyższej w kraju godności świeckiej i został kasztelanem krakowskim.

Dworek w Biskupicach Melsztyńskich © Kajman


Kościół w Domosławicach © Kajman


Wnętrze © Kajman


Spytek założył miasto Tarnów, gdzie wybudował zamek. Rozpoczął również budowę zamku w Melsztynie, który miał być siedzibą rodową. Zamek przechodził z pokolenia na pokolenie w ręce potomstwa Spycimira, zawsze według pierworodztwa.

Zamek w Melsztynie © Kajman


Widok na Dunajec © Kajman


Następnie zamek w Melsztynie przejął Spytek II z Melsztyna, który stał się największym z rodu Melsztyńskich. W 1381 roku, mając 18 lat, objął urząd wojewody krakowskiego. Po śmierci Ludwika Węgierskiego niejednokrotnie przebywał na Węgrzech na dworze królowej Elżbiety. To on lansował w Polsce powołanie na tron Jadwigi.

Zamek w Melsztynie © Kajman


Zamek w Melsztynie © Kajman


Spytek II odegrał także kluczową rolę w realizacji przedsięwzięcia związanego z połączeniem Polski z Litwą. Był wielkim rycerzem, u boku króla uczestniczył w wielu wyprawach zbrojnych. Poniósł śmierć w 1399 roku, kiedy to brał udział w wyprawie wojennej księcia Witolda przeciwko złotej Ordzie. Przed decydującą bitwą stoczoną 12 sierpnia nad rzeką Worsklą tatarski dowódca miał ofiarować mu czepiec gwarantujący nietykalność ze strony jego żołnierzy, Spytek jednak odmówił i w ten sposób zakończył żywot największy polski możnowładca XIV wieku.

Widok z murów zamkowych © Kajman


Dochodzimy do Spytka IV. To bardzo ciekawa postać, a historia jego życia daje wiele do myślenia. Spytek IV nie mógł już samodzielnie pełnić władzy nad Podolem i Samborszczyzną, która przecież została mu nadana dziedziczenie. Ziemie te odebrał mu sam Jagiełło, ponieważ nie wyrażał poparcia dla obozu rządzącego.

Jedziemy do Zakliczyna © Kajman


Miasto też położone jest na Szlaku Architektury Drewnianej © Kajman


Po śmierci Jagiełły władza skupiła się wokół biskupa Zbigniewa Oleśnickiego, którego Spytek IV nie lubił (zresztą wzajemnie), ponieważ mieli oni ze sobą wcześniejsze nierozliczone porachunki. Biskup mieszał, jak to było w jego zwyczaju i niechęć Spytka do rządzących wzrosła jeszcze bardziej. W 1438 roku najechał na włości biskupie, a w rok później zawiązał konfederację w Nowym Mieście Korczynie, przeciwko Oleśnickiemu.

Ratusz w Zakliczynie © Kajman


Drewniane domy na rynku w Zakliczynie © Kajman


Później najechał na Korczyn w celu wymordowania ludzi biskupa, ale wtedy nawet konfederaci odstąpili od niego. Spytek IV został zabity w 1439 roku we wsi Grotniki. Jego zwłoki leżały nagie przez trzy dni na polu bitwy, dopiero usilne prośby żony Beatryki z Szamotuł doprowadziły do pogrzebania go w pobliskim Piasku Wielkim. Po jego śmierci ród Melsztyńskich zaczął podupadać.

Klasztor Franciszkanów w Zalkiczynie © Kajman


Z innej strony © Kajman


Wnętrze © Kajman


Detal © Kajman


Zwiedzamy Zakliczyn, miasto położone na Szlaku Architektury Drewnianej. W Klasztorze Franciszkanów trafiamy na ślub, więc nie możemy bliżej zapoznać się z przepięknym wnętrzem. Ruszamy bocznymi drogami w kierunku Czchowa.

Przeprawa promowa na Dunajcu © Kajman


Wielka rzeka Dunajec © Kajman


Czas na imprezę na kampingu. To niezapomniane chwile. Wiemy, że wrócimy tam jeszcze, by dokładniej zwiedzić gminę Czchów, dlatego tylko zerkamy na wieżę obronną w Czchowie, by w naszej pamięci pozostała i zachęcała nas do odwiedzenia tego miejsca jeszcze raz:)

Wieża obronna w Czchowie © Kajman


Nad kampingiem zapada zmrok, czas na imprezę © Kajman


Za zakończenie napiszę jedynie, że właśnie przekroczyłem 15 000 km na Bikestats. Moje foty z wycieczek przekroczyły 4 miliony otwarć. Dziękuję wszystkim zaglądającym, to dla mnie bardzo miłe:)

Skamieniałe Miasto

Sobota, 6 października 2012 • dodano: 07.10.2012 | Komentarze 22


magneticlife.eu because life is magnetic

Bardzo się ucieszyliśmy na wieść, że będzie zlot carawaningowy w okolicach Czchowa. Miejsce piękne a do tego atrakcji do zwiedzenia co niemiara. Zabieramy rowery i ruszamy do Chorwacji, która znajduje się co prawda w Jurkowie. Ośrodek jest nowy, powstaje na bazie żwirowni, ale robiony jest z głową a co najważniejsze jest świetną bazą wypadową w tamtych okolicach:)

Skalne Miasto © Kajman


Zwiedziliśmy już okolicę Rożnowa podczas poprzedniego wyjazdu, tym razem czas na kierunek przeciwny. Koniecznie chcemy zwiedzić Skamieniałe Miasto w okolicy Ciężkowic. Wyjeżdżamy na tyle późno, że jazda rowerem odpada. Fakt, można tam pojeździć na rowerach pod warunkiem, że będzie to góral a my wzięliśmy trekkingi. Pozostaje więc dojechać do Skamieniałego Miasta autem.

Warownia dolna © Kajman


Z innej strony © Kajman


Skamieniałe Miasto jest rezerwatem przyrody nieożywionej, obejmującym obszar 15 ha. Tworzy je zespól skał z gruboziarnistego piaskowca ciężkowickiego, które w wyniku erozji przybraly najrozmaitsze, fantastyczne kształty.

Warownia górna © Kajman


Orzeł © Kajman


Jednak, według dawnych legend, to nie siły przyrody spowodowały powstanie Skamieniałego Miasta, lecz klątwa rzucona na dawnych mieszkańców jako kara za występne życie.

Sałki © Kajman


Całkiem miły spacerek © Kajman


Według innej wersji była to kara za pogwałcenie praw gościnności, którego dopuścił się ówczesny pan Ciężkowic. Pewnego razu przybyła do niego dziewczyna, która zbiegła z niewoli od pana Rożnowa.

Piekło © Kajman


Borsuk © Kajman


Tak sobie tupiemy © Kajman


Dziedzic rożnowski zażądał jej wydania, a w zamian zaoferował pobliską wieś Kąśną. Zdradzona dziewczyna z rozpaczy skonała, a za karę całe miasto zostało przemienione w kamień.

Piramida © Kajman


Sesja fotograficzna © Kajman


Pustelnia © Kajman


Lubię takie legendy, ludzie muszą ruszyć konceptem by je stworzyć. Jaszcze bardziej podobają mi się nazwy poszczególnych formacji skalnych a każda została nazwana i podpisana:)

Baszta Paderewskiego © Kajman


Skałka z krzyżem © Kajman


Widoki były piękne © Kajman


Grzyby też były © Kajman


W drodze powrotnej zwiedzamy jeszcze dworek Paderewskiego w Kąśnej. Pragnienie domu ziściło się dla I.J. Paderewskiego w postaci zakupionego w „Królestwie Galicji i Lodomerii”, majątku Kąśna Dolna, liczącym ponad 1100 ha. Miał on być letnią rezydencją, własnym, rodzinnym gniazdem Paderewskiego.

Paderewski © Kajman


Niegdyś Ignacy Jan Paderewski zapraszał obywateli amerykańskich na łamach „Boston Transcript”, aby odwiedzali Kąśną, gdyż blisko tu z Tatr, a nawet z Paryża - jedynie 33 godziny pociągiem!

Dwór Paderewskiego w Kąśnej © Kajman