Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



Wpisy archiwalne w kategorii

Pieniny

Dystans całkowity:204.57 km (w terenie 9.00 km; 4.40%)
Czas w ruchu:12:34
Średnia prędkość:16.28 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Suma podjazdów:1474 m
Maks. tętno maksymalne:55 (0 %)
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:68.19 km i 4h 11m
Więcej statystyk
  • DST 118.53km
  • Teren 2.00km
  • Czas 07:27
  • VAVG 15.91km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Podjazdy 1474m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pięć krain

Niedziela, 14 sierpnia 2011 • dodano: 18.08.2011 | Komentarze 29


magneticlife.eu because life is magnetic

To ostatni dzień naszego pobytu w Poroninie, jutro rano wracamy do domu. Postanowiliśmy z Elą przejechać jakąś dłuższą trasę. Wybór padł na wycieczkę prowadzącą przez Tatry Wysokie, Tatry Bielskie, Spisz, Pieniny i Podhale, czyli przejedziemy przez pięć krain geograficznych. Przy okazji zobaczymy też coś na Szlaku Architektury Drewnianej.

Na takie widoki czekaliśmy © Kajman


Jest to taka wycieczka, którą trudno opowiedzieć słowami. To można tylko pokazać na zdjęciach. Dlatego wpis będzie miał formę komiksową:)

Jedziemy przez Małe Ciche w kierunku Łysej Polany © Kajman


Dwa kilometry przed skrzyżowaniem do Łysej Polany zaczyna się korek. Policja zawraca ludzi chcących jechać do Morskiego Oka © Kajman


W tym dniu Morskie Oko odwiedziło 13 tysięcy ludzi © Kajman


Część kierowców wstawia ściemę policji, że jadą na Słowację. Myślą, że parking jest z gumy. © Kajman


Busiarze mają żer! Przewiozą te tysiące ludzi łamiąc wszystkie przepisy! © Kajman


Przedostajemy się na Słowację a tu cisza i spokój © Kajman


Wjeżdżamy w Tatry Bielskie, jak sama nazwa wskazuje są białe © Kajman


Hawrań pokazał nam się z jeszcze jednej strony © Kajman


Jest bardzo ciepło, trochę podjazdów, ale widoczność jest dobra © Kajman


Pkazuje się piękna panorama Tatr Bielskich © Kajman


Nad górami zaczynają pokazywać się chmury, to dodaje im piękna © Kajman


W Polsce Tatry Bielskie są mniej znane a szkoda © Kajman


Jest tam co prawda mniej atrakcji jak w Tatrach Wysokich, ale za to też mniej ludzi © Kajman


Kierujemy się do Tatrzańskiej Kotliny, to taka miejscowość © Kajman


Czasami są osuwiska © Kajman


Na drodze jest znikomy ruch, jedzie się fantastycznie © Kajman


Tatry Bielskie nie są duże, dojeżdżamy do ich końca © Kajman


Dojechaliśmy do Tatrzańskiej Kotliny, tu można zwiedzić jaskinię © Kajman


My skręcamy w kierunku Sławackiej Wsi © Kajman


Za podjazdem pokazał nam się Spisz © Kajman


Wygląda pięknie, widoczność mamy świetną © Kajman


Szybko przemykamy przez miejscowość zamieszkaną przez Romów © Kajman


Ostatni rzut oka na Tatry Bielskie © Kajman


Tatry Bielskie wyrastają z równiny © Kajman


Wsie na Spiszu są zupełnie inne od naszych podhalańskich © Kajman


Zaczynają się mocne podjazdy © Kajman


Tak bedzie przez najbliższe 6 kilometrów © Kajman


Ten duży wróbel ma pewnie nadzieję, że padniemy! © Kajman


A końca podjazdu nie widać © Kajman


Przeżyliśmy podjazd, pokazał się nam Spisz © Kajman


Za szczytu można patrzeć i patrzeć i ......... © Kajman


Teraz zacznie się fantastyczny zjazd, różnica wysokości przawie 500 metrów © Kajman


Pokazały się Trzy Korony, czyli zahaczamy Pieniny © Kajman


Jak Trzy Korony to za chwilę będziemy w Polsce © Kajman


Znów w kraju, będzie tłok © Kajman


Camping Polana Sosny zatłoczony do granic © Kajman


Tu w zabytkowym dworze zatrzymujemy się na obiad © Kajman


Dwór znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej © Kajman


Tablica © Kajman


Rzut oka na zamek w Nidzicy © Kajman


Kierujemy się na Łapsze. Pokazują się Tatry Wysokie © Kajman


Wjeżdżamy na Przełęcz Trybską © Kajman


Na Podhalu podjazdów też nie brakuje © Kajman


Kolejny element szlaku, kościół w Trybszu, niestety zamknięty © Kajman


Tablica © Kajman


Przekraczamy Białkę, znaczy że już nie daleko © Kajman


Tatry idą spać © Kajman


Bo słońce zachodzi nad Babią Górą © Kajman


Dotarliśmy na camping © Kajman




  • DST 48.56km
  • Czas 02:47
  • VAVG 17.45km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

dookoła Pienin

Niedziela, 3 maja 2009 • dodano: 05.05.2009 | Komentarze 3


magneticlife.eu because life is magnetic

Trasa: Polana Sosny – Sromowce Wyżne – Krośnica – Krościenko – Szczawnica – Velky Lipnik – Czerwony Klasztor – Polana Sosny.

Postanowiliśmy objechać Pieniny dookoła. Przez Sromowce Wyżne drapaliśmy się na przełęcz Snozka Zamecka. Widoki na Tatry były fantastyczne:)

Droga do Sromowców Wyżnych © Kajman


Wjechaliśmy na przełęcz gdzie była krótka przerwa na sesję zdjęciową.

Przełęcz Snozka Zamecka © Kajman


Dalej fantastyczny zjazd do Krościenka

Krościenko © Kajman


Po zobaczeniu kilku ładnych drewnianych domów którymi szczyci się Krościenko pojechaliśmy do Szczawnicy

Szczawnica © Kajman


Tutaj oczywiście była wielka zapiekanka i lody dla Eli. Dalej wzdłuż Dunajca wjechaliśmy na Słowację gdzie skierowaliśmy się na Lesnicę

Lesnica © Kajman


No i zaczęło się! Jak mówi mój kolega "pisz pan przej...."

Wyjazd z Lesnicy © Kajman


Widoki były cudowne ale podjazd nie miał końca

Widok na Pieniny © Kajman


Za którymś kolejnym zakrętem zacząłem myśleć o blogu rowerowym. Przypomniały mi się wpisy kogoś, kto na maszynce do wytwarzania prądu kręci 2 godziny i wpisuje 54 km zamiast 12 na podjeździe. Przypomniała mi się też Karla która w tym terenie się porusza i myślałem o niej z WIELKIM SZACUNKIEM

Podjazd na Lesnickie Sedlo © Kajman


Z rozdygotanymi nogami wjechaliśmy na przełęcz Lesnicke Sedlo która ma też drugą nazwę Przełęcz pod Tokarnią

Lesnicke Sedlo © Kajman


Na szczęście okazało się, że złotówka w strefie Euro jest pełnoprawną walutą i mogliśmy walnąć sobie kawkę

Lesnicke Sedlo © Kajman


Tatry ukazały nam się w całej krasie. Niestety zdjęcia tego nie oddają

Widok na Tatry © Kajman


Dalej czekał nas przecudnej urody zjazd do Czerwonego Klasztoru i powrót na camping.

Czerwony Klasztor z Tatrami w tle © Kajman


  • DST 37.48km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 16.06km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 55
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wokół Jeziora Czorsztyńskiego

Sobota, 2 maja 2009 • dodano: 03.05.2009 | Komentarze 4


magneticlife.eu because life is magnetic

Trasa: Polana Sosny – Niedzica – Falsztyn – Frydman – Dębno – Maniowy – Kluszkowce – Czorsztyn – Niedzica – Polana Sosny.

Pojechaliśmy wokół Jeziora Czorsztyńskiego. Najpierw podjazd do Niedzicy gdzie tłumy ludzi i mnóstwo samochodów utrudniały przejazd a dalej już terenem do Falsztyna. Niestety wąskie opony Kellyska nie są wymarzone do jazdy po kamolach i trawie.

Podjazd w terenie © Kajman


Po wyjechaniu na asfalt dalej długi podjazd i w końcu zjazd z prędkością 55 km/godz do Dębna.

Kościół w Dębnie © Kajman


Dalej znów same podjazdy aż do Czorsztyna. Jeden z nich, już boczną drogą był taki, że mój kolega powiedziałby "pisz pan przej....."

Podjazd do Czorsztyna © Kajman


Na szczycie czekała na nas atrakcja. Walki baranów:)

Ach te hormony © Kajman


Dalej na łeb na szyję do Czorsztyna na zamek

Dwa zamki © Kajman


I tu niespodzianka:) Okazuje się, że można przepłynąć promem z rowerkami do Niedzicy a mnie wydawało się, że takie atrakcje są tylko w Austrii na szlakach rowerowych:)

Prom na Jeziorze Czorsztyńskim © Kajman


Ela zawzięcie deptała rowerki żeby nie wpadły do wody:)

Prom na Jeziorze Czorsztyńskim © Kajman


Zamek w Niedzicy od strony jeziora wygląda ciekawie i przypomina serial "Wakacje z duchami"

Patrzyłem czy nie pokarze się Brunchilda © Kajman


Rzut oka na przystań z zamkiem Czorsztyńskim w tle i raźnym truchtem pojechaliśmy na camping

Przystań na Jeziorze Czorsztyńskim © Kajman