Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 8.52km
  • Teren 5.60km
  • Czas 00:41
  • VAVG 12.47km/h
  • Sprzęt Cayman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zamek na Wołku

Czwartek, 3 grudnia 2009 • dodano: 03.12.2009 | Komentarze 6


magneticlife.eu because life is magnetic

Zainspirowany pytaniami Feelsa3 postanowiłem przetestować Garmina w lesie. Pojechałem do najbliższego zamku a raczej jego ruin oddalonych od domu całe dwa kilometry ale spełniającego założenia, las i bezdroża:)

Okolice Zamku na Wołku, Porąbka w tle a raczej we mgle © Kajman


Pojechałem Caymanem bo z takim terenem powinien sobie dać radę. Okazało się, że syn ostatnio wjeżdżając na Żar bezdrożami od strony Porąbki załatwił go dokumentnie:( Blokujący się przedni hamulec i brak połowy śrub w tylnej tarczy podnosiły adrenalinę. Jakoś dotelepałem się na zamek mimo podjazdów miejscami rzędu 24%

Tak kiedyś wyglądał © Kajman


Zamek zdobył swoją sławę jako siedlisko rycerzy zbójników. W pamięci historyków zapisała się kobieta, najkrwawsza z nich, a mianowicie Katarzyna Skrzyńska. Nawet Książę Oświęcimsko-Zatorski nie mógł sobie z nią poradzić bo go zlała i dopiero interwencja wojsk królewskich położyła kres jej działalności a zamek zrównano z ziemią.

Tak teraz wygląda plac zamkowy © Kajman


Istnieje wiele legend o Kaśce, można zobaczyć też jej ducha w noc Św. Jana. Poszukiwaczy skarbów i archeologów też nie brakowało:)

Tyle zostało z bramy wjazdowej © Kajman


Z zamku pojechałem lasem do kolejnego ciekawego i owianego legendą miejsca czyli leśnego kościoła. Tutaj dodatkowo dał o sobie znać mocno rozregulowany napęd.

Coś dla miłośników ekstremów:) © Kajman


Kapliczkę w lesie wybudował człowiek którego wóz drabiniasty się w tym miejscu przewrócił, jemu nic się nie stało a w miejscu wypadku wytrysnęło źródło z którego woda jest lekarstwem na wszystko:)

Leśny kościół © Kajman


Testy Garmina wykazały, że w lesie czuje się świetnie, żadnych zaników sygnału a wyznaczanie i pokazywanie tras było szybkie.

Wierzby © Kajman


Jedyne co było dziwne to, to, że do domu chciał mnie najpierw doprowadzić na przełaj, później na duże skróty ale w końcu wykombinował, że można asfaltem, chociaż i tak nazywał go drogą gruntową. W końcu pokazał się napis "Dojechałeś do DOM"

Widok na Kobiernice z Bujakowa © Kajman





Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa typan
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
Kajman
| 09:44 piątek, 4 grudnia 2009 | linkuj azbest87:- całe szczęście, że takie podjazdy są na krótkich odcinkach około 150 m:)
feels3
| 19:49 czwartek, 3 grudnia 2009 | linkuj Inspiracją moim pytaniem...Czuje się zaszczycony :)
Widzę tym razem na góralu. Fajnie że Garmin się sprawdzą, w takim terenie. Jak znajdziesz jakieś ciekawe newsy na temat tej zabawki czy własne odczucia to pisz :).
W ogóle wstawianie trasy z GPSa to genialna sprawa, czasami mimo chęci nie zawsze się da pojechać tam gdzie ktoś był.
robin
| 19:25 czwartek, 3 grudnia 2009 | linkuj Widzisz jakie teraz masz super mapki, ja się wahałem za długo z zakupem. Jutro sprawdzę jakie mamy nachylenie pod Zoo. Pozdrawiam
niradhara
| 18:48 czwartek, 3 grudnia 2009 | linkuj Robin - można tak ustawić licznik, że cały czas pokazuje aktualne nachylenie. Zobacz w instrukcji - tabela na stronie 50 - poz. 1 - grade (współczynnik wznosu)
robin
| 15:53 czwartek, 3 grudnia 2009 | linkuj Skąd wziąłeś to nachylenie z Garmina?
azbest87
| 14:55 czwartek, 3 grudnia 2009 | linkuj 24% to się nazywa prawdziwy podjazd:D
Pozdro!