Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 27.57km
  • Czas 01:55
  • VAVG 14.38km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Podjazdy 333m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Pologne w Zakopanem

Czwartek, 4 sierpnia 2011 • dodano: 06.08.2011 | Komentarze 21


magneticlife.eu because life is magnetic

Trzeba było załatwić sprawę połączenia z cywilizacją czyli zakupić antenkę do Wi Fi. W tym celu udajemy się do Zakopanego. Musimy się sprężać bo dzisiaj ulicą obok naszego campingu kolarze będą jechali pięć razy i będą pozamykane drogi.

Tour de Pologne © Kajman


Do Zakopanego jedziemy drogą na Olczę, tędy też będą jechali kolarze. Wszędzie widać przygotowania. Nie zdawałem sobie sprawy, że przejazd wyścigu wymaga tylu przygotowań.

Można się wylansować:) © Kajman


Jakie jest moje zaskoczenie, gdy przy drodze na Olczę widzę krzyż z czaszką. Pierwszy metalowy. Wynika z tego, że można je znaleźć w bardzo niespodziewanych miejscach:)

Krzyż z czaszką w Zakopanem © Kajman


Czaszka © Kajman


W Zakopanem jest dom pod jedlami Witkacego oznaczony na Szlaku Architektury Drewnianej. Trzeba go zobaczyć tym bardziej, że jesteśmy blisko. Okazuje się, że dom jest, ale tablicy szlaku nie ma:(

Dom pod jedlami © Kajman


Tablica jest, ale nie szlaku © Kajman


Eli zachciało się jeszcze zajechać do Kuźnic. Fakt, dawno tam nie byłem, ale wiem, że będzie tam tłum ludzi czekających na wjazd kolejką na Kasprowy. Nie protestuję, na Kasprowy się nie wybieramy. Po drodze jest piękny widok na Nosal no i oczywiście pozostałości pałacu dawnych właścicieli Zakopanego.

Nosal © Kajman


Na Nosalu też widać sporo luda © Kajman


Pałac spłonął pod koniec XIX wieku i już nie został odbudowany. Można zobaczyć stajnie i ciekawe schody do parku.

Pałacowe schody © Kajman


Obrys pałacu zaznaczono murkami © Kajman


Zabudowania gospodarcze pozostały © Kajman


Tłum ludzi jak zwykle zaczyna mnie irytować. Popieprzyło tam wszystkich, sprzedawcy za małą paskudną drożdżówkę chcą trzy złote. Głupawka ogólna!
Gmina Zakopane tępi rowerzystów i ludzi z psami. Dalej jechać się nie da!

Miśki są, rowerzyści, psy i kurzący spadać! © Kajman


Trzeba się z tąd zbierać © Kajman


Jedziemy pod krokiew, tam będzie meta wyścigu. Akurat trwa trening skoczków, chwilę przyglądam się ich poczynaniom.

Mała krokiew © Kajman


Wielka Krokiew © Kajman


Leci © Kajman


Obok mety wyścigu porozkładane są kramy firm sponsorujących, załapaliśmy się na zestawy darmowej Nutelli. Można sobie kupić rower i ciuchy rowerowe. Podchodzę do stoiska Authora, ceny z kosmosu, o wiele drożej niż w sklepie. Widzę obok następny kram. Pytam o gacie. Okazuje się, że pan to Makaroni, pierwszy raz w życiu w Polsce rozmowę ze sprzedawcą muszę prowadzić po angielsku!

Są rowery © Kajman


Są ciuchy © Kajman


Są TIRy wożące sprzęt ekip © Kajman


Jedziemy do miasta szukać komputerowego. Oscypki można kupić co 20 metrów, ale sklep komputerowy jest jeden. Antenę mają, ale kabelka nie. Tragedia! Mówię sprzedawcy by sprawdził dlaczego nasza antenka nie działa. Wchodzę do stanowiska serwisowego i widzę potrzebny kabelek. Pan twierdzi, że kabelek jest serwisowy a ja, że mój. Wychodzę z potrzebnym zestawem. Mamy dostęp do świata:)

Pomnik © Kajman


Teraz można jechać na camping pooglądać Tour de Pologne. Zdążyliśmy na czas. Wystawiliśmy krzesełka przy drodze, piwo w garść i czekamy na kolarzy:)

Ela zajęła strategiczną pozycję © Kajman


Coś się w końcu zaczyna dziać. Jedzie auto, rozrzucają gadżety dla kibiców. Plakat kalendarz i dmuchaną pałę, ciekawe po co ta pała. Dzieciaki są szczęśliwe, ale nie dla wszystkich starcza.

Mali kibice © Kajman


Słychać sygnały policji, chyba jest cała polska policja na motorach, później samochody sponsorów, dalej auta serwisowe, później kolarze i znów auta serwisowe. Ludzie stoją prawie pod każdym domem i drą się okrutnie. Ogólnie ciekawe doświadczenie:)

Auta sponsorów © Kajman


Auta serwisowe i policja © Kajman


W końcu jest czołówka © Kajman


Jest środek stawki © Kajman


I końcówka peletonu © Kajman


Dalej jedzie serwis © Kajman


Jedzie długo © Kajman


Maruderzy w tunelu © Kajman


I znów serwis © Kajman


Tak było pięć razy. Przy piątym okrążeniu dodatkowo pojawił się helikopter telewizji.




Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa htrza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
czecho
| 19:41 wtorek, 9 sierpnia 2011 | linkuj Tych samochodów serwisowych to chyba było więcej jak zawodników.
Misiek może wejść a rowerzysta nie, a co ma zrobić cyrkowy misiek na rowerze? :)
sikorski33
| 21:06 niedziela, 7 sierpnia 2011 | linkuj Ale czaszka była chyba najważniejsza. Tata z synkiem na rowerze super:)
anwi
| 20:05 niedziela, 7 sierpnia 2011 | linkuj Ach ten Tour de Pologne! Krzysiek wypatrzył, co robią zawodowcy i teraz na każdym zjeździe ładuje siedzenie pod siodełko. Dawno się nie poobijał :(
sikor4fun-remove
| 19:25 niedziela, 7 sierpnia 2011 | linkuj Super relacja uzupełniona świetnymi zdjęciami :) Maruderzy ... oszukańce :D
Wiele ze zdjęć pamiętam ... a na Nosalu byłem :). Dzięki za odświeżenie :D
Pozdrawiam.
miciu22
| 16:14 niedziela, 7 sierpnia 2011 | linkuj Z tą czaszką, to nie zła niespodzianka :) Dobrze, że udało się z kabelkiem, bo bez kabelka bieda by była, Tór De Poloń był rok temu w Rzeszowie i wiem ile to wydarzenie wymaga przygotowań.
daniel3ttt
| 13:55 niedziela, 7 sierpnia 2011 | linkuj O kurcze ale mnie ciągnie żeby pod Tatrami pojeździć...
fotoaparatka
| 09:51 niedziela, 7 sierpnia 2011 | linkuj Jak zwykle świetna relacja :) Też bym sobie wyścig pooglądała na żywo a nie tylko zza ekranu telewizora.... mogę tylko pozazdrościć
Misiacz
| 21:21 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Czaszka jak z czapki SS...brrrrr...!!!
marusia
| 21:19 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Czacha a'la Terminator :P
funio
| 20:47 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Kiedyś to był Bieg dookoła Polski:)
Kajman
| 20:19 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Z nazwą wyścigu to chyba wychodzą nasze polskie kompleksy, to chyba coś takiego ja rzeźnik shop:)
grigor86
| 20:06 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Zaraz, zaraz! Przecież ten wyścig to polski jest, dlatego powinno się pisać po polsku jego nazwę, czyli "Tór de Poloń" :-))) Pamiętajmy! Po polsku - TÓR DE POLOŃ :-)
wojtas71
| 19:48 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Fajowo, ekstra podobnie u mnie tzn. TdP i ostatni 7 etep ;P
Pozdrowerek :)
rowerzystka
| 19:42 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Cwanie z tym kabelkiem wykombinowałaś :)))
shem
| 19:01 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Turdepoloń na żywo to niezłe przeżycie :)
pioter50
| 17:49 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Znaleźliście się w samym środku największej imprezy kolarskiej w Polsce.Tylko pozazdrościć.
Carmeliana
| 17:46 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Ależ fajny opis i te podpisy zdjęć! :D ekstra! :D
Migdal
| 17:34 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj Miałeś camping w Poroninie? Ja w tym roku miałem kwatere w Poroninie na ul. Droga do Olczy. Znajome widoczki na zdjęciach:)
klosiu
| 16:59 sobota, 6 sierpnia 2011 | linkuj CCC coś się na tyłach trzyma ;). Fajna relacja.