Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 48.62km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 16.03km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Podjazdy 254m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lajtowo

Sobota, 27 marca 2010 • dodano: 27.03.2010 | Komentarze 16


magneticlife.eu because life is magnetic

Do południa bieganina po sklepach. Wtedy było pięknie, świeciło słońce i było ciepło. Zbieramy się na rower po obiedzie. Zaczyna się chmurzyć i temperatura spadła do 12 stopni. Ela mówi o odwiedzeniu zagrody żubrów pod Pszczyną:)

Trochę terenu © Kajman


Dojeżdżamy do Wilamowic i już żubry poszły się paść. Kręgosłup Eli przypomina, że trzeba mierzyć siły na zamiary. Tradycyjnie mówię "jedź gdzie chcesz, ja osłaniam tyły".
Chwila zastanowienia została wykorzystana do zrobienia paru fotek:)

Ela myśli gdzie jechać i robi zdjęcia © Kajman


Skrzyczne widziane z Wilamowic © Kajman


Dzisiaj media masowego rażenia podały straszną wiadomość. W Warszawie chcą wybudować meczet. To straszne, ludzie oburzeni demonstrują!!! Zapomnieli powiedzieć, że Szejk Kataru na własny koszt wybudował w swoim kraju wielki kościół katolicki:)))
Z drugiej strony, zastanawiam się, czy jest w Polsce miejsce, w którym jak się stanie to nie zauważy się jakiegoś kościoła?

Kościół w Hecznarowicach zfocony z miejsca w którym Ela cyknęła kościół w Wilamowicach © Kajman


Religia drażliwym tematem jest. Pogadajmy o kobietach:)
W naszej rodzinie psztyk do haji jak to się godo po ślunsku (powód do awantury) to są prawa autorskie. Jeżeli nieopatrznie umieszczę zdjęcie (nawet takie na którym jestem) bez zgody autorki czyli Eli, zawsze później są ciche dni. Aby tego uniknąć kontrowersyjne zdjęcia posiadają znak wodny autorki:)))

Bociek © Kajman


Ostatnio Robin w jednym z komentarzy wypisał co ma ze sobą rowerzysta. Jakże nie docenia kobiet!!! Dzisiaj aż sobie usiadłem!!!
Ela w trakcie wycieczki zauważyła mój pięknie oklejony błotnik naklejką BS. Ja się patrzę a ona z sakw wyciąga notatnik w którym takowe naklejki wozi i chce oklejać swój błotnik!!!
Mówię grzecznie "zostaw to, przecież trzeba obciąć te białe paski". Na to Ela "nie ma sprawy" i z sakw wyciąga nożyczki!!!

Kobieta ma wszystko © Kajman



O przetarciu błotnika bałem się wspomnieć bo a nuż wyjęłaby Karchera, ale i ten punkt załatwiła chusteczką higieniczną:)))

Oto efekt © Kajman


Jadąc oczywiście rozglądałem się z czymś w temacie czaszek lub architektury drewnianej. Znalazłem dwa całkiem fajne obiekty:)))

Ul © Kajman


Szlak architektury zrujnowanej © Kajman


Wracaliśmy do domu lekko przemarznięci. Słońce chyliło się ku zachodowi. Wtedy na górach zaczęła się piękna gra świateł. Szkoda, że tak krótko trwała:(

Góry oświetlone zachodzącym słońcem © Kajman


Wszystkich zaglądających serdecznie zachęcam do zajrzenia tutaj i przyłączenia się do akcji Bikestatowiczów:)





Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa utree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
krzara
| 21:51 niedziela, 28 marca 2010 | linkuj A u Ciebie jak zwykle ciekawie.
marusia
| 21:36 niedziela, 28 marca 2010 | linkuj Też lubię architekturę zruinowaną. W Chorzowie jest tego sporo ,ale raczej murowana niż drewniana :)
codeisred
| 21:01 niedziela, 28 marca 2010 | linkuj super wycieczka. foty architektury zrujnowanej najladniejsze :) lubie te klimaty :) pozdr.
kosma100
| 17:42 niedziela, 28 marca 2010 | linkuj Buahahahahahahahaha :-)
Piękny opis - aż zagościł uśmiech na mej twarzy :)
No i błotnik rządzi.
Pozdrawiam serdecznie :-)
djk71
| 12:57 niedziela, 28 marca 2010 | linkuj Nożyczki :-)
Swego czasu Anetka potrafiła w swojej torebce znaleźć nawet złotą nitkę, bo akurat komuś była potrzebna do zrobienia jakieś dekoracji, a ona "przypadkowo" miała przy sobie :-)
robin
| 12:31 niedziela, 28 marca 2010 | linkuj Przenośny Karcher nie jest zły :) można od razu umyć ubłocony rower :) Fajny wypadzik.
benasek
| 11:12 niedziela, 28 marca 2010 | linkuj Zgadzam sie z przedmowcami, kobiety potrafią zadziwić. Będąc kiedyś z damą na rowerowym wypadzie bąknąłem nieśmiało ze jestem ciut głodny. Po chwili się zatrzymujemy i ta wyciaga z sakwy dania zimne, gorące, jakieś napoje, nawet drinka mogła ukręcić!
Pozdro
karla76
| 22:07 sobota, 27 marca 2010 | linkuj piękna wycieczka!:)widok na Skrzyczne miód dla oka;)czy też jak kto woli rumianek:)
Pozdrawiam Was serdecznie
alistar
| 21:58 sobota, 27 marca 2010 | linkuj ...Powiadasz, że kobieta ma wszystko... :D
Architektura miodowa! :) A może wycieczka szlakiem architektury miodowej? ;)
sikor4fun-remove
| 21:38 sobota, 27 marca 2010 | linkuj I to jest porządne przygotowanie do wyprawy ! :D nożyczki to podstawa !
Co to by było bez Tych kobiet ... :D
Świetna wycieczka. Dobrze że jest ten BS :] przynajmniej można pooglądać trochę świata :D
Pozdrawiam !
DaDasik
| 21:18 sobota, 27 marca 2010 | linkuj Oj fakt! ;) Kobieta potrafi zadziwić w każdej sytuacji :D
W tamtym tygodniu poluzowała mi się kierownica (nie wiem jakim cudem), przepatrzyłem torbę, a tam wszystkie klucze płaskie :/, tym czasem Paula wyciągnęła z plecaka plik ampułów :O. Normalnie mnie zatkało, bo jeszcze miesiąc temu pytała mi się "kochanie do czego służą te krzywe pałeczki?" ;)
Autochton
| 21:12 sobota, 27 marca 2010 | linkuj Ciepło dziś na pewno nie było, ale widoczność całkiem całkiem. Widziałem dziś nawet Tatry :) Powinieneś się cieszyć, że Ela wozi ze sobą same przydatne rzeczy. Moje koleżanki na 3 dniową wycieczkę nie zabrały lampek, ale za to miały rozbudowany zestaw do makijażu :)
JPbike
| 21:06 sobota, 27 marca 2010 | linkuj No ... podziwiam Was, bo zawsze coś wspaniałego wymyślicie podczas wycieczki rowerowej :)
k4r3l
| 20:59 sobota, 27 marca 2010 | linkuj hahaha, świetna relacja i całkiem przyjemna wycieczka! się uśmiałem z tego Karchera :D no i nie wiedziałem, że Wilamowicach mają takie widoki na Skrzyczne:) BS uczy!:)
anwi
| 20:51 sobota, 27 marca 2010 | linkuj Bocian jest ekstra, ale Skrzyczne też, a te kolory na górach w zachodzącym słońcu - żadne zdjęcie tego nie odda, ale pomaga uruchomić wyobraźnię.