Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 31.02km
  • Czas 01:46
  • VAVG 17.56km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Podjazdy 168m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testy, testy, testy...

Sobota, 15 maja 2010 • dodano: 15.05.2010 | Komentarze 16


magneticlife.eu because life is magnetic

Chwilowa przerwa w opadach. Trzeba to wykorzystać. Instytut Meteorologi straszy potężnymi ulewami mającymi nas dzisiaj nawiedzić. Nic nowego:(
Zastanawiałem się jak to było kiedyś i zerkając na swój wpis z zeszłego roku, doszedłem do tego, że nihil novi, tylko o miesiąc się przesunęło:(

Ciekawe kiedy lunie © Kajman


Jako, że ma nas dzisiaj zalać, postanowiłem trochę wieczorem popracować. Pracę biurową załatwiłem w Hecznarowicach na przystanku autobusowym.
Czasu na wycieczkę niewiele więc wybieramy krótką trasę.
Będziemy testowali swoje zabawki. Ela swoje, a ja swoje.

Praca biurowa © Kajman


Ja mam do przetestowania opony, a raczej ciśnienie w oponach.
Niedawno razem z Hose zakładaliśmy nowe opony Schwalbe Marathon Supreme do Kellyska.
Opony nie mają oznaczenia kierunkowego, więc wtedy kombinowaliśmy jak je założyć. Później w serwisie też pan się im przyglądał i stwierdził że jest OK. W Tatrach się okazało, że nie do końca.

Ładne kolory © Kajman


Kiedy jechaliśmy w deszczu przednia opona chlapała mi równo po nogach a tylna wyrzucał fontannę na metr do góry mimo błotników. Postanowiłem je zdjąć i obrócić.

Panie oświeć jak założyć opony © Kajman


Jak lało udało mi się to zrobić:) Przy okazji postanowiłem zobaczyć co się stanie jak zwiększę ciśnienie. Do tej pory pompowałem do 3,5 atmosfery, teraz zwiększyłem ciśnienie do 5.

Widać góry © Kajman


Okazało się, że teraz jest dużo lepiej. Rower pomimo przejazdu przez kałuże pozostawił moje nogi suche a to już jest sukces. Jechało się też zdecydowanie lepiej. Może trochę twardo ale za to bez wysiłku:)
Jedynym mankamentem były wskazania licznika. Co 6 kilometrów gubił 100 metrów, trzeba będzie go przestawić:)

Szlak architektury drewnianej zrujnowanej © Kajman


Przy okazji testowałem też pomiary temperatury w liczniku i w zegarku. Te testy też wypadły pozytywnie:)
Ela testowała swojego nowego GPSa. Pewnie opisze to w swoim blogu. Wydawała się zadowolona:)

Eli GPS wyprowadził nas w pole © Kajman


Przy okazji wycieczki kawka u koleżanki i odbiór zakwaterowania dla Węgrów, którzy w poniedziałek nawiedzą naszą okolicę.
Wycieczka udana chociaż krótka. Oczy cieszy wszechobecny rzepak:)

Rzepak © Kajman





Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa akzes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
Gibson
| 20:11 piątek, 28 maja 2010 | linkuj Ciekawe co pokazalby ten GPS na slynnym Pszczynskim Rondzie przez duze "R" ;-)
Goofy601
| 08:11 poniedziałek, 17 maja 2010 | linkuj Do zapachu kwitnących bzów i rzepaku dodałbym jeszcze alergię :P Eh z tym deszczem to jakieś nieporozumienie klimatyczne jest :/ A rzeki w garażu nie zazdroszczę...
Kajman
| 06:26 poniedziałek, 17 maja 2010 | linkuj Marek1985:- Kanadyjkę mam przyszykowaną, ale bez żartów zaczyna to wyglądać bardzo nieciekawie:(
jOzzy | 05:18 poniedziałek, 17 maja 2010 | linkuj Kajman !
Zgadza się, maj to równiez wspaniały zapach kwitnących bzów.
Pozdrower !
Kajman
| 17:43 niedziela, 16 maja 2010 | linkuj Anwi:- Ewidentnie zbyt małe poparcie pod petycją spowodowało dzisiejsze pojawienie się rzeki w moim garażu:(

JOzzy:- Do zapachu rzepaku dodałbym zapach kwitnącego bzu:)

Wojtas71:- Wczoraj byłem w Skarżysku Kamiennej, było słońce, jak wróciłem do domu zastanawiałem się jak przebić się przez kompletnie zalane ulice:(

Karla:- :)
anwi
| 13:52 niedziela, 16 maja 2010 | linkuj Widzę, że jak każdy polityk, po uzyskaniu poparcia społecznego, zająłeś się prywatą (swoimi oponami), tymczasem leje dziś, jak dawno nie lało. Nieładnie.
jOzzy | 12:42 niedziela, 16 maja 2010 | linkuj Nie tylko oczy cieszy kwitnący rzepak, bo zapach jest po prostu niesamowity.
Pozdrower !
wojtas71
| 10:54 niedziela, 16 maja 2010 | linkuj Wczoraj było super (no przynajmniej sucho ;P), bo cieplej i słoneczniej mogłoby już w końcu być :D
Pozdrowerek :)
Anonimowa karla76 | 06:26 niedziela, 16 maja 2010 | linkuj a ja dołączam się do protestu z dnia wczorajszego;/
ale i tak miło znów Was widzieć na rowerkach
pogody życzę Nam wszystkim:)
Rafaello
| 05:21 niedziela, 16 maja 2010 | linkuj Oczywiście zgadzam się,że człowiek rozwija się wtedy jak sam eksperymentuje.
Metodą prób i błędów,byle ostrożnie.
:)
Kajman
| 00:16 niedziela, 16 maja 2010 | linkuj Autochton:- Ja tak mam codziennie i w każdych warunkach:)

Robin:- Wszystko się musi kiedyś skończyć, nawet deszcz:)
W razie czego masz kajak:) Szykuj go bo Soła i Wisła szaleją!!!

Rafaello:- Nie zawsze ufam słowu pisanemu, szczególnie na oponach:)

Miciu:- Wygląda, że czerwiec będzie lepszy od zeszłorocznego:)
Autochton
| 21:14 sobota, 15 maja 2010 | linkuj Zjechałem w na radziechowskie włości, ale bez rowerku. Na dobrą sprawę to i dobrze, gdyż za oknem dziadostwo straszne, ulewa i plucha. Pierwszy raz dziś jechałem samochodem w nocy i w dodatku w takich warunkach :) CUDOWNIE!
robin
| 21:08 sobota, 15 maja 2010 | linkuj Porównując poprzedni rok i tę porę to było ponad 500 km więcej i słońca więcej i cieplej, wszystkiego było więcej oprócz deszczu :> Pozdrawiam
Rafaello
| 17:58 sobota, 15 maja 2010 | linkuj Straszą tymi opadami,ale kurcze powiem że nie za ciekawie to wygląda.
Mam nadzieje że nie będzie tak żle.
Co do opon nie piszę ile pompować min max?
Ja na swoich semi slickach mam od 4 - 6 bar,więc tak pośrodku to właśnie wychodzi 5 bar.
pozdrawiam:)
miciu22
| 15:58 sobota, 15 maja 2010 | linkuj Z ciekawości zaglądnąłem do maja zeszłego roku i jak na razie tegoroczny, to jakaś porażka.