Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 7.60km
  • Czas 00:24
  • VAVG 19.00km/h
  • VMAX 22.00km/h
  • Podjazdy 70m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawdziwa siła bikestats

Niedziela, 16 stycznia 2011 • dodano: 16.01.2011 | Komentarze 19


magneticlife.eu because life is magnetic

Tytuł może nieco kontrowersyjny, ale spowodowany dwoma aspektami, wpisem Wilka na forum i moim zmiażdżonym paluchem.
Zacznę od drugiego aspektu. W końcu przestało padać. Wewnętrzny głos mi mówi idź na rower. Jedź razem z Elą zobaczyć szopkę w Bielanach. Rozum podpowiada odpuść. Dlaczego? Otóż tydzień temu, gdy niosłem drwa do kominka, solidny pniak postanowił myknąć mi z naręcza i bezczelnie z całym impetem walnąć mnie w paluch u nogi miażdżąc go skutecznie:(

Jedziemy do Bielan © Kajman


Była krew i spory ból. Przez tydzień chodziłem w letnich butach by nie podrażniać rany. O rowerze mogłem zapomnieć. Dzisiaj wydawało się, że jest OK. Rozum mógł podpowiadać. Zwyciężyła pasja. Pasja do roweru i wspólnych wycieczek. Niestety po kilku kilometrach poczułem, że w SPDzie jest mokro.

Trochę boli, ale jadę © Kajman


Czyżby świeżo podleczona rana się otworzyła? Tak:(
Trzeba było zawrócić. Jadąc do domu zastanawiałem się co było powodem, że wsiadłem na rower. Czy już tak bardzo jestem uzależniony od roweru, czy może ciekawe wpisy pojawiające się na bikestats spowodowały, że wyjechałem?
Doszedłem do wniosku, że jedno i drugie. Rower uzależnia i bikestats też:)
To jest prawdziwa siła bikestats:)

Ela pojechała dalej, byle nie przekraczała prędkości © Kajman


A teraz wracam do pierwszego aspektu. Od czasu, kiedy zaistniałem na bikestats zaglądam na forum. Wiadomo, że każdy z nas traktuje bikestats inaczej. Jedni jako dzienniczek treningowy, inni jako relację z maratonów, jeszcze inni jako miejsce do prowadzenia blogu rowerowego. Na forum doskonale widać różnice, zwłaszcza w wątku o trenażerach. Tam się ludzie potrafią mocno pokłócić. Są też wątki w których są pytania czy plany czy też jak to ma miejsce we Wrocławiu i ostatnio w Szczecinie, ludzie się umawiają na wspólne wycieczki. Jak ja im zazdroszczę. W tych wątkach bije prawdziwa siła bikestats. Wspólna pasja i chęć pomocy:)

Ela jedzie dalej a ja gryzmolę © Kajman


Właśnie trwa konkurs "Wybieramy Blog Roku 2010". W regulaminie konkursu jest napisane, że uaktualnienia rankingu blogów będzie co 12 godzin. Przez 60 godzin nie dokonano żadnego uaktualnienia. Efektem było to, że postronni i ciekawi innych blogów ludzie mieli wgląd w blogi być może nie mające zbyt wielkiego poparcia. Kto zagląda na dalsze pozycje? Kto na nie odda swój głos?

Potraktowałem sprawę może emocjonalnie nazywając to oszustwem, być może była to manipulacja, być może niedopatrzenie organizatorów. Fakt jest faktem, że niektóre blogi dostały fory. Mogły zebrać więcej głosów.
Piszę o tym na forum w wątku o konkursie.

Troszkę zaskoczył mnie wpis Wilka na forum który na moje oburzenie napisał "Nie podoba mi się tekst "NIE DAJMY SIĘ OSZUSTOM!!! GŁOSUJMY NA NIRADHARĘ I MISIACZA, SĄ WYSOKO!!! POKAŻMY SIŁĘ BIKESTATS!!! NIECH SIĘ ULOKUJĄ NA PIERWSZEJ STRONIE!!! ROWERZYŚCI ŁĄCZCIE SIĘ!!!"
Jeśli zagłosuję na jakiś blog - to tylko dlatego, że mi się podoba, a nie dlatego żeby dokopać komuś innemu, czy pokazywać siłę bikestats itd. - bo taka jest idea tego konkursu. Oskarżasz kogoś innego że psuje ideę tego konkursu - zastanów się czy sam tego nie robisz? "

Odpowiedziałem mu na forum, ale zastanowiło mnie coś innego. Czy Wilk ma rację, że w takiej sytuacji nie powinniśmy pokazać siły bikestats?
Czy nasza wspólna pasja nie powinna być promowana w każdy dostępny sposób? Czy zawsze musimy przegrać?

Wydaje mi się, że nie. Można zadać pytanie co wspólnego ma bikestats z konkursem na blog roku. Otóż wydaje mi się, że ma. Blogi plasujące się wysoko, o tych co wygrywają mówić nie trzeba, promują pewne sprawy.
Czy pokazanie ludziom, że jest takie coś jak bikestats, że są tam świetne blogi, że można patrząc na wpisy na takich blogach zmienić swój własny styl życia nie jest godne wsparcia i promocji?

Na te pytania każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Ja mogę jedynie zaapelować. Drogi czytelniku, jeżeli Twoja odpowiedź brzmi tak, zabierz babci telefon i wyślij smsa. Pogadaj ze szwagrem i sąsiadem, może też wyślą:)

Po godzinie 13 w końcu uaktualniono rankingi blogów. Blog z bikestats prowadzony przez Elę z 34 pozycji awansował na 9:)
Czy możemy pokazać siłę bikestats?



Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ispie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
Egonik
| 20:03 sobota, 22 stycznia 2011 | linkuj Czemu nikt mi nie powiedział, że jest taki ranking i że najlepsza blogerka na bikestats mocno rozpycha się tam łokciami. Czym prędzej wysyłam sms'a by miała więcej siły:)
Kajman
| 16:47 sobota, 22 stycznia 2011 | linkuj DaDasik:- Po kilku zabiegach paznokieć udało się uratować:)

Może już jutro uda się pojeździć:)
DaDasik
| 12:37 sobota, 22 stycznia 2011 | linkuj Zawsze lubiłem jeździć na rowerze, ale jak poznałem bikestats, to dostałem cyklozy ;). To uzależnia jak cholera :D. Ostatnio to założyłem i zaczynam prowadzić osobny serwis oparty na blogu, który ma okazać fajne i ciekawe miejsca w moim regionie, które warto odwiedzić rowerem, pieszo czy autem.
A co do palucha, to Ci współczuję :(...... Pewnie zejdzie Ci paznokieć. Jak byłem mały, to spadło mi tak krzesło na palucha, oj bolało.
czecho
| 23:25 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
Ten złośliwy pniak powinien szybko wylądować w kominku i spłonąć na stosie :)
Pozdrawiam.
alistar
| 22:23 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj Kajman, życzę szybkiego odzyskania przez paluch tradycyjnych barw tudzież takiego czucia :)
Kajman
| 21:20 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj Angelo:- Jeżeli popatrzy się na ilość oddanych głosów, wynika z nich, że głosowało między 51 a 250 osób. Wierz mi, ten wynik nie powala z nóg:(
angelino
| 20:27 wtorek, 18 stycznia 2011 | linkuj Fantastyczna jest ta mobilizacja "naszych".
shem
| 17:18 poniedziałek, 17 stycznia 2011 | linkuj Nie denerwuj się, przecież i tak wygra autor bloga który ma najwięcej znajomych...
Misiacz
| 22:11 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj To uzależnienie ma nazwę - cykloza! :)))
gypsy
| 22:05 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj co do pierwszego aspektu - promować się należy, szczególnie, że w wielu przypadkach to prawdziwa praca u podstaw.
Kobieta na rowerze to zupełnie inna jakość niż np. kobieta w kuchni ;) (nie umniejszając "kobiecie kuchennej" i innym jej domowym odmianom)
co do drugiego aspektu - to taka sezonowa przypadłość :) mój opiekun domowego ogniska również obserwuje kolory tęczy na swoim paluchu:)
sikor4fun-remove
| 22:03 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj Bikestats motywuje ;D. Na pięcie i do przodu :D heheh
Pozdrawiam !
anwi
| 21:07 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj Niestety pora roku taka, że trudno dać stopie odpocząć bez obuwia, stąd łatwo o podrażnienia. Wynik Eli już jest imponujący. Będzie jeszcze lepiej:)
Kajman
| 19:26 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj Jurek57:- To prawda, tylko strasznie buty uciskają:(
Jurek57
| 19:24 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj W aspekcie palucha.
- Człowiek nawet z kontuzjowanym paluchem na rowerze nie kuleje !
pozdrawiam
miciu22
| 18:19 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj Szkoda, ale chyba lepiej poczekać dłużej, aż się zagoi, niż męczyć się co chwilę. Pozostaje życzyć szybkiego wyleczenia kontuzji :) Na bloga oczywiście oddałem swój głos.
Goofy601
| 16:59 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj <i>"we Wrocławiu i ostatnio w Szczecinie, ludzie się umawiają na wspólne wycieczki. Jak ja im zazdroszczę"</i>
Do Was do domu przyjeżdżają rowerzyści z różnych zakątków Polski umawiać się na wspólne wycieczki - tu dopiero jest czego zazdrościć :P A tak na serio, to w BikeStats jest ogromna siła i to niezależnie od wyników konkursów :)
Co do drugiego aspektu, to jak już coś spada to prawie zawsze trafia w stopę :/ Takie rozszerzone prawo grawitacji ;)
djk71
| 16:18 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj Jesteśmy siłą. i to już widać na maratonach, na masach krytycznych i... w codziennych wycieczkach. Ale masz rację, każda inna forma pokazania roweru, pokazania bikestats jest chwalebna. Dlatego głosujemy na niradharę :-)