Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 49.82km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:27
  • VAVG 14.44km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Podjazdy 757m
  • Sprzęt Accent El Ninio
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dalej po Jurze

Niedziela, 17 lipca 2011 • dodano: 17.07.2011 | Komentarze 22


magneticlife.eu because life is magnetic

Dzisiaj wybór trasy padł na dolinki podkrakowskie. Dolinkę Będkowską i Kobylańską znamy. Są piękne. Nigdy nie byliśmy pod Bramą Bolechowicką. Trzeba ją zobaczyć. Ela jak zwykle wytycza trasę. Jazda w okolicach Ojcowskiego Parku Narodowego kojarzy mi się z notorycznym podjazdem. Fakt, ilość zjazdów równa się ilości podjazdów, ale te pierwsze pokonuje się bardzo szybko, podjazdy ciągną się w nieskończoność!
Nic to, ważne że jest pięknie:)

Chyba mam dość © Kajman


Jedni jadą, inni prowadzą © Kajman


Widoczek z trasy © Kajman


W Bolechowicach jest festyn © Kajman


Udało nam się znaleźć dworek © Kajman


Docieramy do Bramy Bolechowickiej © Kajman


Tu robimy sobie piknik © Kajman


Skała w Bramie Bolechowickiej © Kajman


Jak jest skała, to jest ktoś, kto włazi:) © Kajman


Brama Bolechowicka w całej krasie © Kajman


Weekend, to niewątpliwie nie jest najlepszy czas na zwiedzanie Jury. Czasami mam wrażenie, że cały Kraków i pół Śląska tu przyjechało. Ilość samochodów przy wjeździe do Dolinki Kobylańskiej skutecznie zniechęca nas do jej przejechania. Odpuszczamy i jedziemy do Będkowskiej.

Sokolicę już widać, będzie piwo:) © Kajman


Ciekawa wystawka w szynku © Kajman


Sokolica w całej okazałości © Kajman


Skałki są wszędzie © Kajman


I w lesie © Kajman


I w polu © Kajman


Dla Tomeckiego Dupa Słonia © Kajman


Wracamy do Ojcowskiego Parku Narodowego © Kajman


Kolejna młoda para postanowiła się utytłać © Kajman


W Pieskowej Skale też tłumy © Kajman


Ludzie nie mają już gdzie parkować:( © Kajman





Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eczon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
angelino
| 06:09 niedziela, 24 lipca 2011 | linkuj po tylu komentarzach to ja tylko napiszę, że się z nimi zgadzam :-)>
Misiacz
| 22:35 czwartek, 21 lipca 2011 | linkuj Jak miło widzieć Ciebie obok piwa robionego w Szczecinie (tak, tak, Kasztelan / Bosman niepasteryzowany - to to samo piwo z różnymi naklejkami - jest robiony ok. 1000 metrów od mojego domu, browar Bosman mam pod nosem i byłem tam z wizytą;))).
Marketing czyni cuda!
Pozdrawiam!
Dynio
| 21:39 czwartek, 21 lipca 2011 | linkuj Widzę Piotruś że nadajemy na tych samych "niepasteryzowanych" falach :D
anwi
| 19:25 czwartek, 21 lipca 2011 | linkuj Pięknie :) Po tygodniowym pobycie na Pogórzu Kaczawskim stęskniłam się już za naszymi białymi skałkami.
Goofy601
| 07:40 środa, 20 lipca 2011 | linkuj Robicie mi smaka na Jurę :P Piękne widoki.

A weekendowe tłumy rzeczywiście są straszne - w niedzielę nad jez. Międzybrodzkim istny armagedon ;)
daniel3ttt
| 20:47 wtorek, 19 lipca 2011 | linkuj No tak Brandysówka to i chatka jak i też jedna z największych i najciekawszych skał doliny
surf-removed
| 19:33 wtorek, 19 lipca 2011 | linkuj Taki mały PN, a ile ciekawych tras, że o widokach nie wspomnę, tereny wprost stworzone dla turystyki rowerowej
funio
| 18:49 wtorek, 19 lipca 2011 | linkuj Kasztelan...niepasteryzowne;)
shem
| 15:57 wtorek, 19 lipca 2011 | linkuj Wielka szkoda, że się z Wami nie zgrałem. Gdzieś przeczytałem coś o waszym powrocie i już mi ta utkwiło w głowie...
czecho
| 18:16 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj Pięknie prezentują się te skałki w słońcu.
wojtas71
| 14:36 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj Ka.....an "winny" za wszystko ? Mina jakaś nie tego...Skałecznie w około superowo, tereny luksusowe na rower no i akcent 2 "młodej pary" tym razem w plenerze pola :D
Jednak jeszcze byliście w "Jurze" ;)
Pozdrowerek :)
Yacek
| 11:11 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj Drugie zdjęcie kojarzy mi się z pewną reklamą, w której pani na rowerku wyprzedza grupę kolarzy ledwie wjeżdżających pod górkę. Może to była Ela?
RoboD
| 00:17 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj Piękne tereny.
Jurek57
| 20:22 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Mam wrażenie że to piwo to po urodzinowy "klin".
pozdrawiam
Kajman
| 19:25 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Benasek:- A to po prostu jest szynk:)

Funio:- :)

Robd:- Upału i podjazdów:)
Kasztelan jest świetny a Ela jeszcze oddała mi pół Żywca:)

Ilona:- Mam nadzieję, że to nic poważnego

benasek
| 19:03 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Brandysówka - mnie to sie kojarzy z brandy i ptaszkiem...
funio
| 19:03 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Pierwsz fota wymiata!:)))
robd
| 19:01 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Piękne fotki, pierwsza najlepsza.
Czego miałeś dość? Jazdy czy Kasztelana?
Ilona
| 18:38 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj Pięknie. Chwilowo nie jeżdżę, bo mam kłopot z kręgosłupem ale cieszę się, że mogę śledzić Wasze wycieczki. Pozdrawiam.
Kajman
| 17:57 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj To było mniej więcej w środku trasy, w szynku u Brandysa w Dolinie Będkowskiej. Miałem dość, upał niesamowity i same podjazdy, piwo postawiło mnie na nogi:)
k4r3l
| 17:52 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj mina z pierwszej foty bezbłędna - na końcu trasy to rozumiem, ale nie na początku :) no i kasztelańskie! mniam! choć bardziej ostatnio preferuję Łomżę, ewentualnie Rybnicki Full :D