Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 49.60km
  • Czas 02:39
  • VAVG 18.72km/h
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czechy

Piątek, 7 sierpnia 2009 • dodano: 12.08.2009 | Komentarze 1


magneticlife.eu because life is magnetic

W drodze powrotnej do domu zboczyliśmy odrobinę i wylądowaliśmy w Czechach nad sztucznym jeziorem na rzece Wełtawie o wdzięcznej nazwie Jezioro Orlickie. Po drodze mijało nas wiele zabytkowych Citroenów ( pewnie był jakiś zlot) a na campingu stało takie cudo

Szwajcarzy, że się nie bali tym jechać © Kajman


Standard większości Czeskich campingów mocno odbiega od tego do czego jesteśmy przyzwyczajeni ale na szczęście w przyczepa jest samowystarczalna. Niedogodności infrastruktury rekompensowała rodzinna atmosfera na campingu i piękne widoki

Widok na camping © Kajman


Nie mogliśmy odmówić sobie popływania kanadyjką co zajęło na sporo czasu. Trzeba było też pojechać do Pragi po córkę która po pięciu latach zakończyła edukację na Uniwersytecie Karola

Ja z córką w Pradze pod pomnikiem Wacka © Kajman


Też pomnik Wacka, tylko jakiś dziwny © Kajman


Po rajdzie po praskich sklepach i zakupie nowych ubranek rowerowych w końcu udało nam się wyjechać. Trasa jak zwykle nad jeziorem. Trzeba przejechać wokół.

Wyruszamy © Kajman


Początkowo jechaliśmy przez wioski w których bez charakteryzacji można by nakręcić np. CK dezerterów

Na ścieżce rowerowej © Kajman


Ścieżki w Czechach są świetnie oznaczone i są 4 rodzaje od międzynarodowych po lokalne. Mają ponadto mapę Czech z wszystkimi trasami.

Oznaczenie ścieżki lokalnej © Kajman


Docieramy do mostu który łączy dwa brzegi Wełtawy.

Widok z mostu © Kajman


Dalej jedziemy na zamek Orlik. Piękny zamek i piękny park, szkoda, że jest późno i nie możemy go zwiedzić:(

Zamek Orlik © Kajman


Drugą stroną jeziora nie ma ścieżki rowerowej więc używamy GPS. Trzeba przyznać, że świetnie się sprawdził a mapnik w którym znalazł miejsce też

Wyznaczanie trasy powrotnej © Kajman


Początkowo droga wiodła przez las. Od czasu do czasu pojawiało się jezioro

Droga przez las © Kajman


Jeżeli ktoś myśli, że Czechy to płaski kraj to jest w błędzie. Na całej trasie było mnóstwo podjazdów bardzo często stromych. Na krótkim odcinku 60 m przewyższenia. W pewnym momencie poczułem się jak w domu bo widoki przypominały nasze Jezioro Międzybrodzkie

Całkiem jak w Beskidach © Kajman


Droga prowadziła przez szczyty górek i wracała nad jezioro © Kajman


Widok na jezioro © Kajman


Już po zachodzie słońce docieramy na zaporę obok której jest nasz camping. Następnego dnia wracamy do domu

Zapora © Kajman



Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa serwa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
Tymoteuszka
| 18:26 wtorek, 21 lutego 2012 | linkuj Być może mijał Was i mój tato. Był to Międzynarowdowy zlot Citroenów 2CV i pochodnych w mieście Most, w Czechach. Tak błękitna Cytrynka, z walizką i rowerkiem z tyłu, Wam porzypadkiem nie śmigła przed oczami? ;)