Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 43.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 16.33km/h
  • Podjazdy 181m
  • Sprzęt Cayman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy pożar ugaszony

Piątek, 15 stycznia 2010 • dodano: 15.01.2010 | Komentarze 21


magneticlife.eu because life is magnetic

Tak:) Pierwszy pożar ugaszony czyli Cayman zrobiony ale do połowy:) Wczoraj nasz guru rowerowy Kamil, przywiózł Caymana przygotowanego do zimowych wycieczek. Dzisiaj przyszedł czas na testy.
Pojechałem do Porąbki a później trasą standardową.

Czymś takim kiedyś gaszono © Kajman


Co w Caymanie się zmieniło? Zaczęło się od amortyzatora. Został wyposażony w Manitou Axel z dziesięciocentymetrowym skokiem. Niestety Cayman w pierwotnej wersji nie należał do szczególnie wypasionych rowerów. Niby miał wszystko, ale jakość "tego wszystkiego" pozostawiała wiele do życzenia:(

Manitou Axel © Kajman


Jak się od razu okazało, wymiana amortyzatora pociągnęła za sobą konieczność wymiany hamulca a ta z kolei wymianę koła. Teraz jest koło Scotta Alexrims TD24 i hamulec tarczowy Avid. Jeżeli wymieniamy przednie koło, to wypadałoby wymienić i tylne żeby było tak samo.

Pisze, że jest super © Kajman


Dlatego też napisałem, że ugaszony został pierwszy pożar. Drugi za poradą Kamila gasić będziemy na wiosnę. Wtedy też zostanie wstawione zakupione drugie koło. Trzeba będzie jeszcze wymienić tylny hamulec i napęd.
Teraz zostały jeszcze zamontowane pedały platforma/SPD i oczywiście błotnik.

Nowe pedałki:) © Kajman


Test wypadł ogólnie pozytywnie. Amorek działa fajnie a pedałki są rewelacyjne. Trzeba będzie jeszcze przeprowadzić delikatną regulację hamulca i będzie super.
Wiosną, po wymianie napędu będzie można śmiało jechać do lasu. Do tej pory jechałem z duszą na ramieniu, bo nie wiedziałem co tym razem odpadnie:(

Teraz tak się prezentuję:) © Kajman


Kamil jest dla nas guru, bo sam sobie złożył rowery, jeździ tam gdzie my dopiero dochodzimy do tego, że można tam pojechać a co najważniejsze, jeździł w SPD chyba od kołyski. Oczywiście pracował też w serwisach rowerowych.
Dyskutowaliśmy o częściach, a raczej Kamil mówił i ja udawałem, że rozumiem.
Zapytałem, czy przy okazji nie dałoby się odrobinę odchudzić Caymana w jakiś rozsądnych kwotach. (Do tej pory modyfikacja, a raczej same części kosztowały więcej niż nowy Cayman).
Na moje pytanie Kamil odpowiedział, że można odkręcić nóżkę!!!
Tak, w ślady Robina nie pójdę, nóżka musi być:)

Można i tak:) © Kajman


Podczas wycieczki zauważyłem, że w Kętach chyba mieli nadmiar unijnej kasy, bo w parku pojawiła się nowa ścieżka edukacyjna którą zajmę się następnym razem. Pojawił się też nowy święty:)

Mikołaj? © Kajman


Oto trasa przejazdu. Narysowałem bałwanka:)




Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa potka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
Kajman
| 18:04 niedziela, 17 stycznia 2010 | linkuj vanhelsing:- Częścią składową transakcji była wycieczka rowerowa:) Co się odwlecze to nie uciecze. Sakwy przecież nie są Ci już potrzebne. Jak będziesz mógł pojeździć daj znać.
Przesyłki są kłopotliwe i zwiększają koszty:(
Kajman
| 18:10 sobota, 16 stycznia 2010 | linkuj meak:- fajny pomysł, załóż a pierwszy się zapiszę:)

marusia:- nóżka w Caymanie to jest jeden z niewielu elementów tego roweru, które do tej pory działają bez zarzutu:)
marusia
| 17:07 sobota, 16 stycznia 2010 | linkuj Ech... Łza mi się w oku zakręciła jak sobie przypomniałem mój pierwszy rower MTB i jego nóżkę. Po kilku wypadach w teren dostała takich luzów ,że można jej było z powodzeniem używać w zespole folkowym jako grzechotki. Telepiąca się na wybojach nóżka sprawi ,że sam ją odkręcisz ,o ile wcześniej sama nie odpadnie pod wpływem wibracji :P Zresztą to najtańszy sposób odchudzenia roweru. A lekki rower naprawdę pomaga na podjazdach -zwłaszcza masa rotująca -czyli koła. Zastanów się czy naprawde są Ci potrzebne te "landrynki" na szprychach. Wybacz ,ale jako light-maniak musiałem Ci to wypomnieć ;)

A tak wogóle ,to cieszę się że myślisz o eksplorowaniu terenu. Kaemy w terenie są o wiele bardziej treściwe w endorfiny niż te na asfalcie :)
meak
| 16:53 sobota, 16 stycznia 2010 | linkuj Proponuję założyć na bikestats kółko rysunkowe "Rysowanie GPS" ;)
vanhelsing
| 16:11 sobota, 16 stycznia 2010 | linkuj Kajman ale ja w komentarzu pisałem, że niestety taki kawałek nie ujadę na rowerze, bo po 10 km mnie boli kolano i jechać nie mogę dalej. W niedługim czasie idę z tym do lekarza, do tej pory nie wychodzę na rower :( Pytałem się czy przesyłka wchodzi w grę, bo tylko to teraz mogę zaoferować...
Pozdrawiam ;)
vanhelsing
| 13:29 sobota, 16 stycznia 2010 | linkuj 1 zdjęcie
2 zdjęcie
3 zdjęcie
4 zdjęcie
vanhelsing
| 09:58 sobota, 16 stycznia 2010 | linkuj Super zakupy :) To może jeszcze ja podtrzymam ten szał zakupów i się spytam czy nadal jesteś chętny na moje klucze rowerowe :) Niestety z powodu mojego kolana oraz nadchodzącej sesji nie będę w stanie aż tak daleko zajechać... Z racji tego, że byłeś pierwszy to chcę się spytać czy przesyłka wchodzi w grę :) Piszę tak szybko, bo chcę sobie sakwy kupić, a klucze będą już jedną sakwą :P Daj znać proszę u mnie na blogu.
Pozdrawiam :)
anwi
| 19:31 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Piękne nabytki, a nóżkę przyjaciele odkręcą jeśli sam tego zrobisz :-) Zbędny balast. Odchudzenie roweru o wagę nóżki na innych częściach sporo by kosztowało.
Mam nadzieję że nowy święty zadba o bezawaryjność nowego sprzęciora.
Kajman
| 18:49 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj alistar:- To marzenie ściętej głowy, nie mam szans.
alistar
| 18:44 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Nieźle...:)
To teraz dorównasz Eli ;D
Kajman
| 18:34 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj alistar:- to dopiero początek, ale już jest nieźle:)

JPbike:- po przeczytaniu Twojego komentarza doznałem uczuć jak dziewica, z jednej strony czekam, z drugiej boję się:)

WrocNam:- przedtem to był już stan agonalny, ale będzie dobrze:)

Kosma:- wiem, że jako dziewczynka masz dwie nóżki:))))
alistar
| 18:15 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Nooo, no no no.... (chyba mi się płyta zacięła ;) )
Bardzo, bardzo przyjemnej jazdy :)
JPbike
| 17:35 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Po spojrzeniu na zdjęcia i przeczytaniu o dalszych modyfikacjach Caymana - napiszę jedno : dobra robota !
Jak do Was przyjadę - od razu biorę Cię na terenowy wypad :)
WrocNam
| 16:19 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Mimo, że wcześniej nie można było złego słowa powiedzieć o Caymanie, teraz wyrasta na niezłego przecinaka oraz pogromcę szos i terenów zielonych ;-)
Pozdrawiam
kosma100
| 15:24 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj A ja mam dwie nóżki :-)
trzeciej nie potrzebuję :]
A Cayman... fiu fiu nic tylko jeździć :-)
Pozdrawiam
robin
| 15:11 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Dobra już dobra, pomińmy stopkę, którą odkręcisz :) Świetne hamulce i amortyzator. A nóżki zawsze idą na bok ... :);)
Kajman
| 15:04 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Robin:- A jak trzeba stanąć żeby zrobić fotkę, zakurzyć sobie albo zrobić jeszcze coś gorszego to co? Trzeba szukać drzewa albo rower na glebę?
robin
| 14:58 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Kajman nie zatrzymuj się nigdzie tylko jedź jedź to wtedy o niej zapomnisz i odzwyczaisz się. Już nie chciałem pisać o wadze :)
Kajman
| 14:54 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Robin:- Masz rację, do tego waży swoje:( Kurcze, ale ja się przyzwyczaiłem:)

Inimicus:- Biorąc pod uwagę lans, będę musiał rozważyć odkręcenie nóżki:)
robin
| 14:47 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Co to jest nóżka? Nóżka jak tylko to do trekkinga. W trekingu też jej nie mam. Często widzę jak jedzie biker ulicą i ma nóżkę tak na 90 stopni otwartą. W terenie stwarza to niebezpieczeństwo, nieraz wołam: Nóżka!!! a ktoś mi pokazuje cześć i jedzie dalej :) O nóżkach dużo było tematów na różnych forach. Mi osobiście nie przeszkadza, ale szkoda kasy, bo nóżki nie są tanie.
inimicus
| 14:34 piątek, 15 stycznia 2010 | linkuj Po co Ci nóżka, przecież w śniegu potrafii rowerek ustać bez nóżki :) Tak na serio to w swoim góralu też jeszcze mam nóżkę, bo korzystam. Ale czuję, że tracę dużo punktów lanserskich przez nią. Dlatego w nowym rowerze, który właśnie składam nóżki już nie będzie :) Pozdrawiam