Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 21.72km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 13.72km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oblężenie grodu rycerskiego

Niedziela, 22 kwietnia 2012 • dodano: 25.04.2012 | Komentarze 11


magneticlife.eu because life is magnetic

Drugi dzień oblężenia grodu rycerskiego wita nas pięknym słońcem i niską temperaturą. Mamy do zaliczenia atrakcje, których nie odwiedziliśmy wczoraj. Czasu jest niewiele bo na zakończenie oblężenia ma być zupka rycerska a tego przepuścić nie można:)

Gród w czasie oblężenia © Kajman


Mamy zobaczyć pałac w Kochłowicach, kościół i pałac w Biskupicach, poszukać pałac w Paruszowicach no i oczywiście zwiedzić największą atrakcję okolicy czyli Byczynę. Jedziemy w tym samym składzie, Ela, Janusz i ja. Jestem bardzo ciekaw Byczyny, to piękne miasto i bardzo ważne w naszej historii.

Pałac w Kochłowicach © Kajman


Zabytki okolicy opisała na swoim blogu Ela. Ja skupię się na historii miejsca. Nie wszyscy wiedzą, że pod Byczyną rozegrała się bitwa, która mogła zmienić losy nie tylko Polski, ale całej Europy. Miejsce tak jak Grunwald jest ważne dla naszej historii aczkolwiek zupełnie nie docenione.

Kościół w Biskupicach © Kajman


Maksymilianowie Habsburgowie jakoś nie mieli szczęścia do korony polskiej. Pierwszy został mężem Jadwigi Jagiellonki i gdy chciał skonsumować małżeństwo musiał na linie przez okno uciekać z Wawelu. Drugi ponad 150 lat później obwołany królem Polski chciał zasiąść na królewskim tronie i też mu się nie udało.

Pałac w Biskupicach © Kajman


Byczyna zapisała się w historii jako miejsce triumfu oręża polskiego. Pod jej murami 24 stycznia 1588 r. hetman Jan Zamojski (1542-1605) rozbił wojska pretendenta do tronu polskiego, arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, choć geneza tych wydarzeń leżała daleko poza Byczyną, walka odbyła się właśnie tutaj.

Ela i wielkie wielkie nic © Kajman


Po nieudanych próbach zdobycia Krakowa Maksymilian wycofał swe wojska na Śląsk, w celu ich reorganizacji i uzupełnienia oraz przygotowania nowego ataku. Tutaj, na polach między Roszkowicami, a Byczyną wojska arcyksięcia, liczące około 6 tys. ludzi, zostały zmuszone przez zbliżającą się od strony Sierosławic, równą im liczebnie armię polską do przyjęcia bitwy. Usytuowanie terenu sprzyjało Maksymilianowi, który ulokował swój sztab na pod byczyńskim Wzgórzu Krzyżowym, dominującym nad otoczeniem.

Brama polska w Byczynie © Kajman


Atakujące oddziały polskie zmuszone były kierować się pod górę. Z nastaniem krótkiego, zimowego dnia w niedzielę oddziały obu szykujących się do bitwy stron stanęły naprzeciw siebie: Polacy od wschodu, Austriacy od zachodu, mając za plecami warowne mury Byczyny. Rozpoczął się atak.

O te mury choidzi © Kajman


Przemyślana ze wszystkimi szczegółami przez Zamojskiego taktyka walki oddziałów pod dowództwem Aleksandra Koniecpolskiego i jazdy pod dowództwem Mikołaja Urowieckiego doprowadziła do zdziesiątkowania szeregów austriackich i powstania w nich paniki, która w krótkim czasie przerodziła się w ucieczkę.

Mury obronne Byczyny © Kajman


Widząc przegraną, Maksymilian wraz ze sztabem pośpiesznie opuścił pole bitwy, chroniąc się w obwarowaniach Byczyny. Polacy otoczyli miasto uniemożliwiając opuszczenie go przez Maksymiliana. Ten, osaczony, poddał się 25 stycznia wieczorem, wywieszając białą flagę na znak kapitulacji.

Brama niemiecka w Byczynie © Kajman


Zamojski bawił w Byczynie jeszcze kilka dni, kiedy opuszczał miasto jako triumfator, za nim w powozie zaprzężonym w dwa białe konie jechał w żałosnym nastroju Maksymilian, a dalej ciągnęli inni jeńcy. Maksymilian spędził w honorowej niewoli niecały rok, po czym został wypuszczony na wolność. Przedtem jednak musiał się wyrzec pretensji do tronu polskiego, co też uczynił.

Wieża piastowska w Byczynie © Kajman


Choć w bitwie pod Byczyną brała udział przede wszystkim jazda i trwała ona bardzo krótko (ok. 1-2 godz.), to zginęło w niej ponad 3000 ludzi, a szkody jakie ponieśli mieszkańcy w jej wyniku i wznieconych pożarów oszacowano na 168 392 talary. Miejsce walki do dziś nazywane jest przez okoliczną ludność - piekłem.

W kilku miejscach zrobiono w murach przejścia © Kajman


W ten sposób Zamojski zrealizował swój plan i osadził na tronie polskim Zygmunta Wazę, którego koronacji dokonano w Krakowie 27 grudnia 1587 r.
Był to początek końca Rzeczypospolitej. Osadzenie na tronie Zygmunta było powodem potopu szwedzkiego i wszystkich późniejszych jego konsekwencji.

Ratusz w Byczynie © Kajman


Maksymilian zastosował metodę, która prawie dwa wieki później udała się Sasom. Zwiedzając Byczynę zastanawiałem się co by się stało gdyby wtedy wygrał Habsburg. Przecież miał w Polsce spore poparcie. Z całą pewnością stolicą Polski byłby dzisiaj Kraków. Pewnie nie byłoby rozbiorów. Czesi i Węgrzy byli pod panowaniem Habsburgów i całkiem nieźle na tym wyszli. Habsburgowie i tak są w Polsce do dzisiaj czego najlepszym przykładem jest Żywiec.

Dziewiętnastowieczy spichleż © Kajman


Dziwne są losy naszego narodu. Jedna bitwa a Europa byłaby inna.
Wracamy do grodu. Trzeba zrobić jakieś foty by uwiecznić oblężenie, które przez trzy dni zrobili caravaningowcy. Trzeba też pokazać jakie atrakcje są w samym grodzie. Tu wystarczą same foty:)

Oblegamy gród od strony lasu © Kajman


Oblegamy też od strony jeziora © Kajman


Jeziorko jest urocze, są też rowery wodne © Kajman


Dziedziniec grodu © Kajman


Zbrojownia © Kajman


Sala rycerska © Kajman


Broń można kupić na miejscu © Kajman


Zakonnik i koń © Kajman


Średniowieczna łaźnia © Kajman


Średniowieczny barometr © Kajman


Znów mieliśmy farta. Do grodu dotarliśmy w momencie gdy rycerze zaczęli podawać zupkę. Do wybory była rycerska fasolowa i rycerska grochówka. Trzeba przyznać, że smakowały wyśmienicie.
Wielkie podziękowania należą się organizatorowi zlotu. Mnóstwo pracy z jego strony przyniosło wspaniały efekt. Chciałoby się więcej takich imprez. Dzięki Bodzio:)

Głodomory © Kajman





Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
pioter50
| 19:04 czwartek, 3 maja 2012 | linkuj No i znowu krzyż z czaszką ustrzeliłem dziś w Czechach.
wojtas71 | 09:36 środa, 2 maja 2012 | linkuj Ponownie - dalszy ciąg luks wyprawy, że wymienię pałacyki, obiekty sakralne i główny punkt, czyli gród wspaniały i okazały z wyjątkowymi atrakcjami w postaciach łaźni i barometru :D ;)
Pozdrowerek :)
pioter50
| 08:51 wtorek, 1 maja 2012 | linkuj Kajman, wczoraj po czeskiej stronie ustrzeliłem krzyż z czaszką...Pozdrawiam
shem
| 00:36 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj Fajnie, że pasjonuję Cię też historia, mogę poszerzyć swoje horyzonty :-)
pioter50
| 14:22 sobota, 28 kwietnia 2012 | linkuj Bardzo fajnie opowiedziałeś tę historię.Też czasem sobie myślę, że całkiem niepotrzebnie wygraliśmy w historii kilka bitew.Nie wyszły nam te zwycięstwa na dobre.
uluru
| 06:02 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj Gród niesamowity a i wiadomości też ciekawe :)) świetnie się czyta i ogląda
Pozdrawiam
este
| 19:36 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj Kajman Ty to chyba magister od historii jesteś :) Przyjemnie się czyta.
Nefre
| 17:43 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj Ela i wielkie nic- teren jak nan Żuławach:))))
rowerzystka
| 17:40 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj Barometr ekstra :))
surf-removed
| 09:43 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj Ależ ten Maksymilian to pierdoła, nie przyłożył się, a szkoda :)