Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 18.34km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:03
  • VAVG 17.47km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Podjazdy 240m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Atrakcja której nie ma

Wtorek, 24 lipca 2012 • dodano: 25.07.2012 | Komentarze 6


magneticlife.eu because life is magnetic

Dzisiaj przyjeżdża do nas córka i mamy ją odebrać wieczorem z Mikołajek. Planujemy zrobić sobie dwa dni kampingowe, czyli totalny luz i picie piwa, ale wypada mimo wszystko gdzieś się wybrać. Wybór pada na Fulecki Róg. Atrakcję opisała Ela. Drogowskaz do niej można zobaczyć przy głównej drodze z Giżycka. Jedziemy więc szukać kamoli z epoki lodowcowej:)

Droga całkiem jak na Litwie © Kajman


Widok na jezioro Dobskie © Kajman


W Fuledzie litewska czyli szutrowa droga się kończy i zaczyna piach. Nie ma żadnej tablicy gdzie szukać owej atrakcji zwanej Fulecki Róg, tutaj diabeł mówi dobranoc. W końcu łapiemy języka w postaci sympatycznej pani. Na nasze pytanie o atrakcję wybucha śmiechem. Podobno gdy idzie na spacer o Fulecki Róg pyta ją kilkanaście osób. Sama szukała kamoli w maju, ale już wtedy zarosły.

Jak w średniowieczu © Kajman


Za stodołą mamy szukać, nie tylko my jak widać © Kajman


Pani mówi, że kamole są po lewej stronie za stodołą bez okien. Są ukryte w chaszczach i trzeba ich szukać. Hm, niby pachnie przygodą, ale też muchami końskimi i kleszczami. Na poszukiwania udaje się jeszcze czwórka ludzi, którzy specjalnie przyjechali autem.
Po chwili mam kamole w nosie, pomyślałem o zimnym piwie w lodówce:)

Gdzie mam szukać, w tych chaszczach? © Kajman


A może w tych? © Kajman


Może kamole są już na placu u sołtysa, a może pani sama nie wiedziała gdzie one tak naprawdę są, tego nie wiem. Wracamy, ale skręcamy jeszcze w dużą szutrówkę w bok mając nadzieję na widoki. Po chwili dojeżdżam do szlabanu i sporego napisu "Teren prywatny". Zatrzymuję się by poczekać na Elę a tu szlaban się podnosi!

Szlaban © Kajman


Rozglądam się za kamerami, może też być ukryte gniazdo karabinów maszynowych, ale nic takiego nie widzę. Tym czasem szlaban opada. Dojeżdża Ela i próbuje sztuczkę powtórzyć. Stawia rower w różnych miejscach, ale szlaban ją ignoruje. Nie ma co kombinować, w lodówce piwo już zimniejsze nie będzie.

Może stamtąd nas obserwowali? © Kajman


Ela testuje szlaban © Kajman





Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mawia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
shem
| 12:44 niedziela, 29 lipca 2012 | linkuj Pamiętam jak kiedyś szukaliście grodziska, było podobnie jak z tymi kamieniami ;-)
benasek
| 12:34 sobota, 28 lipca 2012 | linkuj Może to te pięć kamieni z trzeciej fotki? Kamole są niezwykłe dlatego, że ich nikt po drodze nie dostrzega i szuka innych...

Tymoteuszka
| 11:44 czwartek, 26 lipca 2012 | linkuj Ups, ładna mi to atrakcja ;), też czytałam o niej: w Polsce na Weekend :)
Szybko się zniechęciliście :p Może tam są?
wojtas71 | 09:23 czwartek, 26 lipca 2012 | linkuj Ciekawe atrakcje, których tak naprawdę chyba nie ma ;P :( tylko jedynie "krążą legendy" o tychże kamolach :D:D Szlaban zapewne ma godziny (czas) wznoszenia się, jego częstotliwość zależy od osobników zawitających do "grodu" Brama otwarta : O , a natomiast szlaban to jak mu już się chce i wyjdzie :-D
Super tereny coraz bardziej chaszczaste i niedostępne :P
Pozdrowerek :)
alistar
| 21:25 środa, 25 lipca 2012 | linkuj Szlaban pewnie się zniechęcił ;)
pioter50
| 17:22 środa, 25 lipca 2012 | linkuj Zimne piwko w lodówce to dobra motywacja do powrotu, choć ciekaw jestem, dlaczego ten szlaban się najpierw podniósł a później już nie chciał...