Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 96.43km
  • Czas 05:41
  • VAVG 16.97km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Podjazdy 508m
  • Sprzęt Accent El Ninio
  • Aktywność Jazda na rowerze

Księstwo Oświęcimsko Zatorskie

Niedziela, 28 lutego 2010 • dodano: 28.02.2010 | Komentarze 18


magneticlife.eu because life is magnetic

Wczoraj w telewizorze straszono halnym. Rano okazuje się, że świeci słoneczko a wiaterek ledwo fuja:) Wiadomo, telewizja kłamie.
Pada pytanie gdzie jedziemy? Ma być pierwsza w tym roku setka. Ela opracowała wiele tras ale jakoś nie chcą się wgrać do GPSa. Problem:(
Przypomnieliśmy sobie, że JPbike zainteresował się architekturą drewnianą.

Gdzieś na szlaku © Kajman


W zeszłym roku miałem w planie odwiedzić kościół w Porębie Wielkiej, znajdujący się na Szlaku Architektury Drewnianej. To nasz dzisiejszy cel. Co będzie dalej uzależniamy od pogody.
W Hecznarowicach jedziemy skrótem nie używanym w zimie. Teraz nie ma śniegu więc spoko. Niestety przed kładką leży duża warstwa śniegu w którą wpadam na dużej prędkości.
Kurcze, nie wiedziałem, że tak szybko potrafię się wypinać z SPD. Gleba była o włos:(

Przez tę rzeczkę normalnie przejeżdżają samochody. © Kajman


Pierwszy drewniany kościół mijamy w Grojcu. Kiedyś go opisywałem. Jedziemy dalej do Poręby Wielkiej. Tam jeszcze nie byłem. Kościół wybudowano w XVI wieku.

Kościół w Porębie Wielkiej © Kajman


Szlak Architektury Drewnianej © Kajman


Kapliczka w wypalonym pniu przy kościele © Kajman


Po zwiedzeniu kościoła pada pytanie co dalej? Ela Wymyśliła Palczowice. Wioska leży za Zatorem, jest tam drewniany kościół, co prawda nie znajduje się na szlaku architektury, ale jest a liczy się sztuka:) Przez Oświęcim jedziemy do Zatora:)

Most na Skawie w Zatorze © Kajman


Drogę do Zatora pokonujemy z prędkością która nawet JPbikowi by się podobała.
W ten sposób przejedziemy prawie całe Księstwo Oświęcimsko Zatorskie.
Księstwo powstało w roku 1445 a w 1456 weszło w skład Królestwa Polskiego. Co ciekawe, po rozbiorach przypadło Austrii. Cesarz Austro Węgier wśród swoich tytułów do końca używał również tytułu Księcia Zatorskiego!!!
Dojeżdżamy do Palczowic.

Kościół w Palczowicach © Kajman


Tablica © Kajman


Organy we wnętrzu kościoła w Palczowicach © Kajman


Od frontu © Kajman


Pod kościołem mamy przejechane równo 50 km. Wtedy zaczynają się schody. No może nie schody ale podjazdy i zaczyna coraz mocniej wiać.
Tak, tym razem telewizja nie kłamała. Wybieramy drogę w Kierunku Tomic. Po drodze mamy jeszcze jeden kościół w Graboszycach.

Kościół w Graboszycach © Kajman


Wnętrze Kościoła w Graboszycach © Kajman


Wiatr się nasila. Są momenty, że podmuch potrafi osadzić rower w miejscu lub próbuje zepchnąć z drogi:( Zaczyna się masakra!!!
W Nidku mijamy piąty drewniany kościół na trasie, również kiedyś przeze mnie opisywany. Dojeżdżamy do Kęt i tu jakim cudem się rozjeżdżamy. Nie wiem gdzie Ela skręciła:( Trochę jeżdżę po Kętach szukając jej. W końcu doganiam ją w Kobiernicach. Tu halny już sobie przesadza, prawie nie da się jechać. W dodatku w Accencie nie mam świateł a ciemno się zrobiło jak u Murzyna.

Widoczek na góry © Kajman


Wszystkich zaglądających serdecznie zachęcam do zajrzenia tutaj i przyłączenia się do akcji Bikestatowiczów:)




Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jacwm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
Kajman
| 22:29 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Sikor4fun:- Szlak Architektury Drewnianej będzie jeszcze wiele razy celem wycieczek:)

Alistar:- Kapliczka też mnie zaskoczyła. Faktycznie, jest niesamowita:)

Robd:- Jak tylko pogoda pozwoli:)

JPbike:- 25 - 30km/godz. Tam nie wiało:)
sikor4fun-remove
| 22:08 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Ładny dystans oraz okolica :] Przyłączam się do alistar'a że drewniane kościołki są boskie ... u mnie nie za dużo takich
Pozdrawiam !
alistar
| 21:49 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Piękne są drewniane kościoły...
A kapliczka w pniu - niesamowita :)
No i przy takiej pogodzie - taki dystans... :)
robd | 19:41 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Jak zwykle świetna relacja podparta fotoreportażem.
Nasze spotkanie na wspólne kręcenie jest nieuniknione :)
Pozdrawiam
JPbike
| 16:29 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Oczywiście że drewniana architektura od dawna mnie interesuje - bardzo się cieszę się że wybraliście się na taki wypad, no i ten dystans ... :)
Te drewniane kościółki - pięknie i mistrzowsko wykonane są :)
Co do prędkości na drodze do Zatora ... domyślam się, ale pewnie ponad 20 km/h ? :)
Kajman
| 14:22 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Autochton:- To wyjdzie grubo ponad setka:)
Autochton
| 13:05 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Ja po mojej wczorajszej przejażdżce doszedłem do wniosku, że o setce nie mam co myśleć. Chociaż jeśli jakimś cudem w przyszłym tygodniu byłaby ładna pogoda to może wybiorę się w trasę Kraków - Radziechowy rowerem zamiast PKS'em :)
Kajman
| 08:11 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Rafaello:- Accent spisał się wyśmienicie:) Użyte były wszystkie możliwe przełożenia. Nie przypuszczałem, że tak późno wrócimy i brak świateł dał sie odczuć, ale to dopiero pod domem:)

k4r3l:- Tak, ostatnie 2 km były straszne, Ela nawet prowadziła rower:(
k4r3l
| 06:42 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj dzień święty święcić, ale żeby aż 5 kościołów w jedną niedziele?:) no i jak widzę, wycieczka pełna wrażeń z małym thillerem w końcówce :)
Rafaello
| 05:51 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Ciekawe zdjęcia.Lubię takie typowo turystyczne wypady,chciało by się wtedy tak jechać i jechać...tylko potem trzeba się otrząsnąć i pomyśleć że jest jeszcze droga powrotna - he,miałem tak kilka razy ..
Jakie wrażenia na Accencie przy dłuższym wypadzie?
pozdrawiam:)
wolfik
| 22:43 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Jak rzut beretem to tam wpadne:)
Kajman
| 22:25 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Wolfik:- Kapliczka stanowi część muru okalającego kościół w Porębie Wielkiej koło Oświęcimia, rzut beretem od Ciebie:)

Anwi:- Wiatr jest nie sympatyczny, wiatr o tej prędkości w połączeniu z dużymi podjazdami to masakra:(
wolfik
| 22:11 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Dopiero w sytuacji zagrożenia człowiek dowiaduje sie jak szybko potrafi się wypiąć:)

Niesamowita ta kapliczka w wypalonym pniu. Gdzie ona jest?
anwi
| 22:10 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Piękna wycieczka. Nam dzisiaj też wiatr trochę podokuczał w pierwszej połowie dnia, lecz za to w drodze powrotnej dmuchnął w plecy :)
Kajman
| 22:09 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Krzara:- W Małopolsce jest ponad 2000 takich obiektów, na Śląsku Górnym ponad 200, jest gdzie jeździć:)
krzara
| 21:57 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Przeczytałem jednym tchem o Waszej wycieczce SzAD. Na południowy zachód od Cz-wy jest taki szlak.100-150km. Uwielbiam takie klimaty i zaliczanie poszczególnych obiektów. A że po łebkach to i ciągnie do kolejnych odwiedzin.
Kajman
| 21:55 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Robin:- Ta dzisiejsza trasa dała bardziej popalić niż sto pięćdziesiąt km bez wiatru:(
robin
| 21:50 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj Coraz dalej kręcicie, setka niebawem będzie! Tu w okolicy też mam podobny szlak ale już zamknięty, trzeba będzie nim pojechać. A ja myślałem, że tylko mi tak rano wieje :D