Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 37.32km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 17.91km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Podjazdy 144m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przyrodniczo

Poniedziałek, 5 kwietnia 2010 • dodano: 05.04.2010 | Komentarze 15


magneticlife.eu because life is magnetic

Wczoraj halny mocno dawał się we znaki. Jak wiadomo po halnym zawsze leje.
Tak, dzisiaj mamy lany poniedziałek.
Wczoraj serwery BS były mocno przeciążone, nie chciało mi się denerwować więc wpis z dnia wczorajszego dodaję dzisiaj:)

Po groblach © Kajman


Ela wybrała trasę w miarę po płaskim ze względu na bolący kręgosłup. Bardzo się ucieszyłem, gdy usłyszałem, że pojeździmy po groblach i zapolujemy (fotograficznie) na ptaki:)
Myślę sobie, super, sprawdzimy nowe opony w terenie. Trzeba przyznać, że zarówno w terenie jak i na asfalcie zachowują się rewelacyjnie. Łańcuch też przestał wydawać dziwne odgłosy:) Gdyby nie wiatr jeździłoby się rewelacyjnie.

Gdzie diabeł nie może tam babę pośle © Kajman


Nad stawami mewy darły się niemiłosiernie i było ich mnóstwo, poczułem się jakbym był nad morzem:)
Ela zobaczyła punkt obserwacyjny i oczywiście od razu na niego wlazła. Punkt nie wyglądał zbyt stabilnie ale ona jest lekka i nie naruszyła konstrukcji.

Szalejące mewy © Kajman


Na stawach ptactwa wszelakiego był dostatek. Wszystkie jakieś takie podekscytowane:) Same stawy też wyglądały bardzo urokliwie. Poczułem się jak na Mazurach:) Kurcze, taka krótka wycieczka a jakie doznania!!!
Morze, Mazury, góry, wszystko na miejscu, kto by pomyślał:)))

Prawie jak Mazury © Kajman


Kaczki © Kajman


Również wczoraj nasz syn Marcin, wskoczył w SPDy, które dostał od zajączka, założył pedały do Faworyta i pognał na Żar. Po powrocie stwierdził, że rewelacja. Obyło się bez gleby a przyjemność z jazdy wielka:)))

Na szlaku architektury zrujnowanej © Kajman


Wszystkim zaglądającym życzę mokrego dyngusa, niekoniecznie polewającego z chmur




Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
krzara
| 18:11 wtorek, 6 kwietnia 2010 | linkuj Świetny zajączek dla syna. Od kilku lat również sięgam po rowerowe prezenty dla mojego Pawła.
A i on potrafi podobnymi sie zrewanżować. Oczywiście odpowiednio na kieszeń studrenta.
Kajman
| 07:14 wtorek, 6 kwietnia 2010 | linkuj Hose:- Jak się uważnie czyta, czasem i inne ciekawe rzeczy można znaleźć:)
hose
| 21:06 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj muszę częściej zaglądać na Twojego bloga - przynajmniej będę wiedział kiedy halny wieje :)


pozdrower
sikor4fun-remove
| 20:45 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj BS przeciążony to znak, że coraz więcej rowerzystów zaczęło się logować !!!
Centrum obserwacyjne :D Ja ostatnio się na ambonę przyczaiłem :D Czekam teraz na ładną pogodę aby zrobić parę fotek zwierzynie :]
Wycieczka jak zawsze ładnie opisana i super zdjęcia :]
Pozdrawiam !
Kajman
| 17:27 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj Shem:- To tak dla potomności, żeby wiedzieli jak kiedyś ludzie mieszkali.

Robin:- Zbliżam się do 10 000 m w pionie i to mnie bardziej fascynuje niż ilość przejechanych kilometrów:)
Sumę podjazdów odczytuję z GPSies.com, nachylenie obserwuję na Garminie w trakcie jazdy:)
shem
| 17:12 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj Tworzysz szlak architektury zrujnowanej? Może da się go wpisać do jakiegoś przewodnika ;-)
robin
| 17:06 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj Muszę zmienić ustawienia garmina aby pokazywał mi nachylenie i sumę podjazdów, będzie tego dużo w wakacje. Pozdrawiam Świątecznie
Rafaello
| 12:21 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj Ja też jak widzę że BS muli to sobie odpuszczam i atakuje np rano.
pozdrawiam:)
DARIUSZ79
| 11:33 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj Przyrodniczo i malowniczo pokazałeś:) faktycznie od miesiąca BS to już wieczorem jest klęska nic dziwnego portal stał się bardzo popularny na całą polskę i zagranice:) Pozdr
biber
| 10:06 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj Gratuluję udanego fotopolowania i wycieczki.
Kajman
| 09:39 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj Bloom:- To prawda co piszesz. Brawura nie popłaca, można zaliczyć glebę i w SPDach i bez nich:(
Inną sprawą jest śnieg. W zimie jadę bez SPD w konkretnych buciorach. Na piachu można się szybko wypiąć:)
bloom
| 09:35 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj Ja jestem przeciwieństwem kajmana :D
Miałem dużo okazji żeby przewrócić się - nawet na asfalcie(zwykle to wina brawury bądź dziur) :)
Jednak jedyne gleby zaliczyłem w terenie w grząskim piasku albo na śniegu.
Spd to dobrodziejstwo które bardzo pomaga - średnia rośnie conajmniej o 2km/h :)
Kajman
| 09:20 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj Dynio:- Jeżdżę w SPD od jakiegoś czasu i żadnej gleby nie miałem. Z tymi glebami to plotki żeby odstraszyć ludzi:)
Jeździ się rewelacyjnie i na asfalcie i w terenie, a co ważne bezpieczniej niż w zwykłych platformach, bo się noga nie ślizga:)
Dynio
| 09:01 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj Super wycieczka.Halny nie tylko u Ciebie wiał tak że u nas dziś też leje i to nie tylko z nieba :)
Oj byłem rano mokry i to mocno.........Zastanawiam się nad SPD ale strach nie pozwala się przemóc przed pierwszą "glebą"