Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 104.11km
  • Teren 3.00km
  • Czas 05:55
  • VAVG 17.60km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Podjazdy 324m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Seta z utoplcem bieruńskim

Niedziela, 18 kwietnia 2010 • dodano: 19.04.2010 | Komentarze 17


magneticlife.eu because life is magnetic

W Krakowie zarządzono prohibicję. Pomyślałem sobie, że warto by za kolegów z Krakowa walnąć setę bo oni nawet o zakupie piwa mogą tylko pomarzyć.
Setę najlepiej zrobić z kimś, tu wyboru wielkiego nie było, oczywiście z Elą.
Trzeba ją też zrobić gdzieś, tu wybór padł na utoplca bieruńskiego:)

Wizyta u utoplca bieruńskiego © Kajman


Utoplec, to nazwa regionalna a ja jako rodowity Ślązak z dziada, pradziada (urodziłem i wychowałem się w Katowicach) będę jej używał. Gdzie indziej nazywany jest utopcem lub wodnikiem.
Cała kraina od Strumienia po Zator usiana jest stawami. Zwana jest też w okolicach Bierunia żabim krajem a w okolicach Zatora doliną karpia.

Stawy © Kajman


Utoplce rodziły się z dusz topielców i poronionych płodów. Podobnie jak wodniki zamieszkiwały wszelkie zbiorniki wodne (łącznie ze studniami i rowami przydrożnymi) i topiły kąpiących się oraz przechodzące przez rzekę zwierzęta. Odpowiadały także za wylewy rzek oraz zatapianie pół i łąk. Utoplce przybierały postać wysokich, bardzo chudych ludzi o oślizgłej, zielonej skórze, z dużą głową i ciemnymi włosami. W czasie nowiu utoplce wychodziły na brzeg. Często zwabiały wówczas do siebie ludzi, bawiąc się z nimi w zagadki. Osobę próbującą oszukiwać w zagadkach natychmiast topiły.
Najsłynniejszym z nich był utoplec bieruński.

Jedziemy z wizytą © Kajman


Przy okazji postanowiliśmy dodać coś do kolekcji Szlaku Architektury Drewnianej. Na początku, to coś nam się popieprzyło. Obiekt drewniany jest w Bieruniu a my pojechaliśmy do Bojszów. Też na "B". Tam była tylko drewniana dzwonnica.

Dzwonnica w Bojszowach © Kajman


Trzeba zrobić korektę. Jedziemy do Bierunia i naprawiamy błąd. Do kościoła trafiamy akurat w trakcie pogrzebu pary prezydenckiej. Telewizor w knajpie obok nastawiony jest na cały regulator więc możemy trochę posłuchać relację.

Bieruń, Szlak Architektury Drewnianej © Kajman


Tablica © Kajman


Wnętrze © Kajman


W Bieruniu na rynku jest też pomnik bohaterów. Z imienia i nazwiska wymieniono jedynie poległych w powstaniach śląskich. Ofiary pozostałe wymieniono ogólnie.

Pomnik bohaterów © Kajman


Wczorajszy rajd po ziemi żywieckiej, mimo że krótszy dystansowo był zdecydowanie bardziej męczący. Dzisiaj to taki lajcik odpoczynkowy.
Po dotarciu w nasze góry jakoś raźniej nam się zrobiło:)

Już w górach © Kajman





Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa liceo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
Jurek57
| 16:13 wtorek, 20 kwietnia 2010 | linkuj Czyżby tytuł miał coś sugerować ? Patrząc na rzeczonego widać że za kołnierz nie wylewa.
pozdrawiam
vanhelsing
| 08:35 wtorek, 20 kwietnia 2010 | linkuj Piękny ten szlak, będę się kiedyś musiał wybrać :)
niradhara
| 05:13 wtorek, 20 kwietnia 2010 | linkuj Alistar - zdecydowanie nie mam dobrego serca! W dzisiejszych czasach to niemodne ;P

Krzara - a może przez przypadek umieściłeś w ulubionych ten właśnie konkretny wpis. Sprawdź adres ;)

Wojtas - wpisy są różne, bo i my się różnimy ;)
Kajman
| 22:07 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Toomp:- Dzięki:) Obcyndalam się niemiłosiernie:(
Kajman
| 21:15 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Krzara:- Nie wiem jakim cudem tak Ci się otwiera, może klikaj na awatar:)
Swoją drogą to jakaś przepowiednia bo mnie ścignąłeś:)

Alistar:- Dzisiaj Ela mi pokazała klasę!!! Wjechała na Beskidek którego ja się boję:)

Ewcia:- Przepraszam, to się więcej nie powtórzy:)

Anwi:- Zaczyna dochodzić do formy, pewnie się zacznie:)

Shem:- To takie bery, bojki:)

Wojtas:- Jeżeli jedziemy razem z Elą to i zdjęcia i opisy są zawsze różne:)

Miciu:- Niewiele brakowało a ten deszcz doprowadził by mnie do depresji:(

Robin:- Powrotu do zdrowie życzę bo brak mi Twoich wpisów!!!

Wiskiok:- Kiedyś była nawet taka dobranocka:)

Yacek:- Cały Szlak Architektury Drewnianej jest bardzo ciekawy:)
krzara
| 20:54 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj kajman jak Cię lubię i podziwiam zrób coś dla mnie przy secie.
Zawsze gdy otwieram Twój blog pojawia się wpis <<Małe kółko>> z kwietnia ubiegłego roku. A ja od razu chciałbym zobaczyć co nowego wykręciłeś i ile mam w plecy.
alistar
| 20:50 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Kajman, nie no... taki tekst... Ela też zapewne ma dobre serce, i szybko wybaczy ;P
ewcia0706
| 20:18 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj z niezwykłą łatwością "wchodzą" Wam te setki..:):) ale żółtą kartkę i tak dostajesz!!..:):) pozdrawiam
anwi
| 18:31 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Oj, nagrabiłeś sobie u żonki, nie obędzie się bez kolejnej setki na przeprosiny ;)
Cieszy, że kręgosłup pozwala już jej na dłuższe dystanse.
shem
| 11:14 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Ciekawa legenda, jak bym czytał świteziankę...
wojtas71
| 10:41 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Prohibicja od roweru i innych marzeń i tu prawda Kraków (a przynajmniej ja i nie L4 jak napisał @Robin ;P tylko z powodu oczywistego...) Dodam tylko jako uzupełnienie wpisu ze strony żonki: Dzwonnicę w Bojszowach i Pomnik bohaterów w Bieruniu. Tak więc dzięki za "setę" i gratki za setkę ;)
Pozdrowerek :)
Niradhara | 09:09 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Jeździsz ze mną, bo nie masz innego wyboru... a to się dowiedziałam!
miciu22
| 08:43 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Ciekawa wycieczka, a jako, że pogoda dopisała, to i dystans zacny wyszedł :)
robin
| 07:17 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Prohibicja od roweru! tutaj strzeliłeś w dziesiątkę, i to nie z powodu tego o którym myślałeś, lecz L4. Z Krakowa to chyba wszyscy jeździli oprócz mnie. Gratulację z okazji setki bo tego mi brakowało w tym tygodniu. Pozdrawiam
Yacek
| 06:56 poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | linkuj Ta drewniana architektura w Bojszowach też całkiem ładna. Pozdrawiam!