Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 3.75km
  • Czas 00:12
  • VAVG 18.75km/h
  • VMAX 22.00km/h
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kataklizm, ciąg dalszy:(

Wtorek, 18 maja 2010 • dodano: 18.05.2010 | Komentarze 26


magneticlife.eu because life is magnetic

Dzisiaj naszą wioskę nawiedził osobą swoją sam premier Donald aby pogadać z ludziskami i na własne oczy zobaczyć jak powódź wygląda.
Na spotkanie z premierem pojechałem na rowerze ponieważ większość dróg przejezdna autem nie jest. Daleko jednak nie zajechałem:(

Transmitują © Kajman


Gdy dojechałem do stacji transformatorowej (rozdzielającej prąd na cały Śląsk) i wyjąłem aparat aby uwiecznić ratowanie powyższej, okazało się, że bateria w aparacie siadła:(
Trzeba było wrócić do domu wymienić aparat. Przyjechałem do domu kompletnie przemoczony. Transmisję spotkania oglądałem w TVN:(

Premier w Kobiernicach © Kajman


Jestem członkiem Rady Sołeckiej i aktywnie biorę udział w zebraniach wiejskich. Na spotkaniu z premierem zobaczyłem tych ludzi, którzy we wsi nic nie robią ale zawsze pysk drą najgłośniej!!!
Szlak mnie trafił i pojechałem na spotkanie autem.

Policja chroni dostęp do Premiera © Kajman


Zacznijmy od tego, że telewizja kłamie!!! Kobiernice nie są miastem a uroczą wioską i nie zalała nas Soła!!! Taka informacja pojawiła się na ekranie telewizora:(
Inną sprawą jest to co idzie w świat poprzez przekaz telewizyjny.

Tam był premier © Kajman


Ludzie mówili, że nie była spuszczana woda z zapór. Była, można to zobaczyć na wpisie Eli z 15 maja.
Ludzie nadawali na wójta. Chłopina od dwóch dni nie śpi. Zorganizował sztab kryzysowy. Dzięki niemu zostały uratowane jedne z najważniejszych obiektów energetycznych na Śląsku, o szkołach i innych obiektach publicznych nie wspomnę.

Pompy ratują szkołe w Kobiernicach © Kajman


Ela przekonała się o tym sama, otrzymała niebagatelną pomoc. Co prawda zajęcia są odwołane ale sytuacja w szkole jest pod kontrolą i bezpośredniego zagrożenia nie ma.



Pompują © Kajman


W wypowiedziach telewizyjnych dostało się też straży ognistej:(
Prawda jest taka, że kobiernicka ochotnicza straż ognista jest jedną z najlepszych w całej południowej Polsce. Wygrywali wiele zawodów strażackich a i w akcji są niesamowici. Chłopaki cały wczorajszy dzień i całą noc walczyli ze skutkami powodzi!!! Byli totalnie przemoczeni i wyczerpani.
Do pomocy przysłano wojsko. Tych poproszono o przekopaniu rowu, którym miała odpływać woda. Pech chciał, że dzielna armia nie miała obuwia (kaloszków sobie zapomnieli) więc raźnie dopingowali strażaków do wytężonej pracy:(

Profilaktyka © Kajman


Jakiś kretyn w telewizorze żalił się, że piasek za daleko od domu mu wysypali a strażacy mu worków pod chałupą nie ułożyli:(
W tym czasie oni ratowali szkołę, elektrownię a później przeciekające wały na Sole!!! Gdyby te puściły, chłop byłby zalany po dach. Pewnie facet siedział w domu i czekał aż mu worki ktoś ułoży, ale ryja w telewizorze darł głośno:(

Studzienka kanalizacyjna © Kajman


W Kobiernicach wiele wysiłku włożyliśmy w regulację strumyków i cieków wodnych. Te są w górach najbardziej niebezpieczne. Były monitorowane cały czas. Przeprowadzono wiele prac, również interwencyjnych zatrudniając też bezrobotnych.
Kobiernice zalały głównie wody gruntowe, które cały czas wyciskane są z koryta Soły. Nie wytrzymałe tez kanalizacja odpływowa:(

Posesja w dołku © Kajman


W 1997 roku powódź stulecia spowodowała jedna potężna ulewa. Pamiętam, wracaliśmy wtedy od znajomych piechotą. Nagle zaczęło lać, to było oberwanie chmury. W przeciągu 20 minut po zboczach gór zaczęła płynąć rzeka, wszędzie. Do domu doszliśmy brodząc w wodzie powyżej kostek.
Teraz pada nieprzerwanie od ponad dwóch tygodni!!!

Wały na Sole trzymają © Kajman


Ilość wody, która w tym okresie spadła jest nieprawdopodobna. Jak mówiłem to są góry. Deszcz pada wszędzie ale zlewa się ze stoków w doliny i przybór wód jest ogromny. W niżej położonych domach, które znajdują się w nieckach woda się gromadzi i nie ma gdzie odpłynąć. Tam żadne pompowanie nie ma sensu bo to jest tak, jakby ktoś chciał morze wypompować. Woda za moment i tak wróci:(

Teren zalewowy przy wałach na Sole © Kajman


Inną sprawą jest przepływ wody w samej Sole. Jak wiadomo Soła jest dopływem Wisły. Sołę jako najdzikszą rzekę w Polsce ujarzmiono trzema zaporami. Wisłę jedną. Przy tak ogromnych ilościach wody, wszystko to się kumuluje i do Krakowa od nas dociera w przeciągu 18 godzin!!!

Płynę do Krakowa © Kajman


W tej chwili przerażające jest to, co zrobiła Soła z mostami na drogach.
W Kobiernicach została naruszona konstrukcja mostu. W Kętach nowo wyremontowany most wygląda podobnie:(

Diura w moście © Kajman


Trzeba wiedzieć, że Kobiernice choć małe, są ważnym węzłem komunikacyjnym. Przez ten most prowadzi droga z Bielska do Krakowa. Czyli z Czech na Ukrainę. Z Drugiej strony dochodzi droga z Korbielowa do Katowic czyli ze Słowacji do Szwecji. Będą jaja z komunikacją!!!

Jeden z ważniejszych mostów w Polsce szlak trafił © Kajman


W tej chwili zerwane są mosty na Sole i w kierunku Krakowa próbowano zrobić objazd przez zaporę w Porąbce. Tam w tej chwili zaczyna się obsuwać góra i też może nie być przejazdu.
Cóż, chwilowo Kraków został odizolowany:(
Z każdej strony dojazdu brak!!!

Widok z uszkodzonego mostu © Kajman


Nie tylko Kraków, również Żywiec, Bielsko, Skoczów. Jeszcze tego nie rozumiemy ale transport samochodowy będzie miał w najbliższym czasie potężne problemy a to odbije się na nas wszystkich:(

My na szczęście jesteśmy bezpieczni bo mieszkamy na górce i woda która od nas spływa niestety zalewa sąsiadów.



Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tkimz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
Gibson
| 20:36 piątek, 28 maja 2010 | linkuj Nie mialem ostatnio dostepu do internetu wiec ani nie robilem swoich wpisow ani nie czytalem Waszych, ale martwilem sie jak tam u Was - ale ciesze sie, ze nie ucierpieliscie zbytnio na tej powodzi. Pozdrawiam i Wam i sobie zycze teraz samych slonecznych dni :-)
Egonik
| 16:58 czwartek, 20 maja 2010 | linkuj Przyłączę się do głosów krytykujących narzekaczy... Może z z mojej perspektywy łatwiej jest analizować temat bo bezpośrednio mnie to nie dotyczy ale myślę sobie, że zawsze w takich sytuacjach ludzie narzekają na rząd, polityków - mają wielkie pretensje o wszystko, do wszystkich, zamiast zastanowić się "czy ja może zrobiłem/zrobiłam wszystko co należało by w takiej sytuacji się jakoś zabezpieczyć"... Oczywiście, że nie bo wówczas się mówi "a skąd mogłam/mogłem wiedzieć, że coś takiego się zdarzy..." Ja się pytam: a rząd, politycy czy ktokolwiek inny skąd mieli to wiedzieć?!!? PRZECIEŻ TO PRZYRODA.
A najbardziej zirytowało mnie dziś to jak usłyszałem w TV, że ludzie mają pretensje to Strażaków, że za późno zabierają ich z dachów. NO TO SĄ JAKIEŚ JAJA!
Nie mamy szans z naturą i trzeba to sobie jasno powiedzieć. Skoro my ją eksploatujemy tak intensywnie, ona odwdzięcza się tym samym. Równowaga musi być.
Życzę powodzenia wszystkim, którzy doświadczyli wielkiej wody.
Nie pozostaje nic innego jak wziąć się w garść i do przodu bo najważniejsze jest, że uda się tym ludziom przeżyć. A kilku nie dostało tej szansy...
sikor4fun-remove
| 19:02 środa, 19 maja 2010 | linkuj Oglądałem w telewizji program jak Tusk właśnie rozmawiał z ludzmi poszkodowanymi powodzią.
Strasznie to wygląda ;/.
Przyłączam się do webit-a. Oby to się szybko skończyło ;/
Pozdro
webit
| 18:53 środa, 19 maja 2010 | linkuj Trzymajcie sie cieplo i oby szybko wszystko wyschlo ;)
Kajman
| 07:47 środa, 19 maja 2010 | linkuj Darecki:- Jak pisałem mieszkamy na górce i jesteśmy bezpieczni:)

Młynarz:- Łatwo siedzieć z założonymi rękami. Jeszcze łatwiej narzekać. Facet wczoraj w innej miejscowości się skarżył, ze nikt nie nakarmił mu psa!!!

Chwilowo deszcze ustały, będę dalej relacjonował co się dzieje.
Trzymam kciuki ze tych, do których woda dopiero dotrze. Oby wały wytrzymały.
Darecki
| 07:37 środa, 19 maja 2010 | linkuj Wczoraj w telewizorni widziałem materiał o Kobierzycach, mam nadzieję, że Was nie zatopiło :-)
Mlynarz
| 07:28 środa, 19 maja 2010 | linkuj Tusk powiedział jedną mądrą rzecz, otóż że "każdy jest choć trochę odpowiedzialny za kawałek ziemi, na którym mieszka". Niestety większość ludzi o tym albo nie pamięta, albo po prostu nie zgadza się z takim stwierdzeniem. Większość ludzi ma zawsze pretensje do wszystkich dookoła ale... nie do siebie. Przykład: dlaczego koleś żali się, że mu za daleko od domu piasek wysypali?! Przecież można było zorganizować z sąsiadami jakiś transport, jeden drugiemu mógł pomagać. Niestety, nie zawsze jest tak, że można siedzieć z założonymi rękoma, czasem trzeba działać samemu, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych. Najłatwiej jest zarzucać innymi niekompetencję i opieszałość, opluwać tych, którzy opluwani być nie powinni. Przeraża mnie często głupota ludzka, ale obwinianie jednego, biednego wójta o to, że do Kobiernic wdarła się wielka woda... to nie jest już głupie, to jest żałosne i bardzo smutne. :/

Ludzie często nie potrafią odpowiadać za swoje błędy. Nie potrafią brać na swoje barki problemów. Stąd się pewnie bierze takie zrzucanie winy za swój powodziowy los na innych. Ja myślę sobie też, że wielu ludzi żałuje grosza na ubezpieczenie się na wypadek takich kataklizmów jak powódź. I później, gdy już opadnie woda, zaczyna się znów wielki płacz.

Pozdrawiam!
miciu22
| 21:14 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj U nas wody przybywa i od kilku godzin leje, ale ciezko to porownac z Wasza sytuacja. Gdy tylko jest jakies info z Kobiernic to zawziecie slucham.
anwi
| 20:42 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Spokojnej, suchej nocy życzę Wam i wszystkim, którzy żyją w zagrożeniu powodziowym. Trzymajcie się dzielnie !
lowell | 20:22 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Makabrycznie to wygląda!
niradhara
| 19:45 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Serce mnie boli, gdy wiesza się psy na ludziach, którzy robią co mogą, by w miarę posiadanych środków ratować innych. Strażacy nie śpią już drugą dobę, są zziębnięci i przemoczeni. Nie mogą ludziom wypompowywać wody z piwnic, bo ratują to, co najważniejsze - czyli wały przeciwpowodziowe. Władze lokalne w pierwszej kolejności musiały bronić stacji energetycznych, mostów i dróg. Gdyby doszło do ich zalania, to przez najbliższy miesiąc w okolicy nie byłoby prądu i zamarłby wszelki transport!

Dziś komendant ochotniczej straży żalił się, że ktoś miał do niego pretensje o to, że samochody jeżdżą uliczką i chlapią mu na podwórko! Tacy ludzie pierwsi zabierają głos, gdy pojawią się media.

No i jeszcze jedno. Ciekawe, dlaczego premier pojawił się w Kobiernicach, a nie np. w pobliskim Kaniowie, gdzie sytuacja jest o wiele gorsza, bo do wielu domów można dotrzeć już tylko łodziami?
WrocNam
| 19:45 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Po poprzednich wpisach nie pozostaje mi napisać więcej niż: Trzymajcie się!
W Wrocławiu też można zauważyć bardzo wysoki stan Odry (niem wiem jak z innymi rzekami), ale na pewno nie jest tak źle, jak u Was.
Pozdrawiam
biber
| 19:38 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Trzymajcie się! Dużo słonka tego na niebie i tego w sercu wszystkim Wam życzę
marchos
| 19:17 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Jak to czytam, to skóra mi na plecach cierpnie :-( Straszne to jest, wynika jednak z tego co Piszesz, że gdyby nie ogrom pracy jaki włożono w profilaktykę, to skutki byłyby dużo gorsze. To chyba jedyne pocieszenie w tej całej sytuacji. Tylko żeby przestał w końcu ten deszcz padać. Jestem duchem z Wami. Trzymajcie się. W minione wakacje byłem w Kotlinie Kłodzkiej i okolicznych rejonach- pamiątki po 97 roku wiele mówią o strasznej sile tego żywiołu.
pollena | 19:03 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Bardzo mnie denerwują ludzie, którzy "aktywnie" biorą udział w różnych wydarzeniach tylko w ten sposób, że narzekają na wszystkich i wszystko co akurat mają pod ręką :/
A jak wspomniał Dawkol, mediom nawet nie chce się sprawdzić, czy informacje, które dostali od miejscowych krzykaczy są prawdziwe...
Trzymam kciuki, żeby teraz było już tylko lepiej.
Rafaello
| 18:59 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Przestało lać,pada,ale już nie tak jak do tej pory.
Ja też mieszkam na górce,ale to żadne pocieszenie.
1997 roku Czesi spuścili bez uprzedzenia wodę ze zbiorników retencyjnych,jak wyglądał Racibórz i wiele innych miast wtedy każdy wie.Nie wiem czy te informacje są prawdziwe,ale sytuacja prawdopodobnie się powtórzyła,z tą różnicą że ponoć tym razem ktoś ze strony polskiej wyraził na to zgodę.Nie wiadomo komu wierzyć.Mediom na pewno nie.
dawkol-d1
| 18:47 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Nic tylko współczuć. Mam rodzinę w Kłodzku, tam do dziś pozostały pamiątki po 97r. A co do TV to nie licząc konferencji kandydatów na Prezydenta liczących na dodatkowe poparcie czy też zwalanie winy na obecny rząd nie biorąc pod uwagę swoich rządów, ogólnie wiadomo, że wiele jest w telewizji zakłamań. Sam się o tym kilka razy przekonałem, jak sprawa dotyczyła mojego miasta a nawet nie tylko. Mówią to co usłyszą od tych "mądrych" ludzi wszystko wiedzących, a Ci jak wiadomo wiedzą dużo, czyli nic.
Jakby nie patrzeć pada od samego początku maja, u mnie wczoraj był chyba jedyny dość ładny dzień w maju, ale to pomorze zachodnie.
Dynio
| 18:45 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Kobiernice z uwagi na to że Wy tam mieszkacie leża mi na sercu.Na zdjęciach widać że odbudowa i uporządkowanie tego wszystkiego będzie kosztowne, będzie trwało miesiące jak nie lata :( Twoje relacje prawdziwe przeżycia są dla mnie o wiele bardziej wartościowe niż Polsat,TVN24 i wszystkie media razem do kupy zebrane.UWAŻAJCIE NA SIEBIE proszę.
Zaimponował mi komentarz który skreślił Jurek57 szczerość do bólu to lubię :)
DaDasik
| 18:28 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj To jest straszne, co się dzieje. Sam cały czas obserwuję Wisłokę. Jak nigdy widzę ją z okna i już prawie przelewa się przez wały. Po prostej do wałów mam ok. 800m.
Właśnie wróciłem. Pojechaliśmy zobaczyć co się dzieje. Masakra, wały przeciekają, a w niektórych miejscach zaczyna się przelewać nad wałami.
Właśnie dostałem info, że w Książnicach przerwało wały i woda idzie na dziesiątki domów, a spodziewana fala kulminacyjna dopiero ma przyjść :(
Jurek57
| 18:15 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Kajman - taki naród ..."gdzie konie podkuwają tam i żaba podstawi nogę"... Normalnie to ludzie psioczą na rząd ale jak przyjechał premier Donald /nomen omen niezatapialny/ oślepiwszy swym majestatem to zaczęli psioczyć na władzę ale lokalną , choć ta ma wpływ na pogodę,zerową.Trzeba było dołożyć komuś,padło na wójta bo był pod ręką.
Zobaczysz później,kto nadstawi pierś do orderu.Ten co najbardziej darł ryja.
Im dalej od wojny tym więcej zbowidowców.
pozdrawiam
DARIUSZ79
| 17:44 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Skala tego żywiołu to niczym monstrum..... a tu leje i leje i końca nie widać
Goofy601
| 17:43 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Koszmarnie to wygląda... :/ U mnie też dziś w pracy worki z piaskiem układali bo Kłodnica lada moment miała przelać górą...
MARECKY
| 17:28 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Bardzo ciekawy fotoreportaż, celne uwagi na temat ,,drących ryja'' i przeinaczeń w TV. U nas druga dobę wieje z północy i jak powieje jeszcze trochę, to nie będzie potrzebny deszcz, aby i nas zalało.
Dobrze, że mieszkacie na górce.
Pozdrawiam sucho :-)
wojtas71
| 17:25 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Nic lepiej, wszędzie woda, woda, woda...
robin
| 17:20 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj Wszędzie to samo Wielka Woda nas zalewa!