Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



Jesienne góry

Poniedziałek, 7 listopada 2011 • dodano: 07.11.2011 | Komentarze 22


magneticlife.eu because life is magnetic

Październik okazał się wielką klęską rowerową. Pomimo przepięknej pogody los sprawił, że o rowerowaniu mogliśmy zapomnieć. Na początku miesiąca moja mama wylądowała w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Miałem w związku z tym prawie codziennie wycieczkę do Katowic gdzie leżała. Fakt, najeździłem się, ale autem, prawie 6 000 km w miesiącu to sporo.
Gdy mamę postawiono na nogi jakiś dioboł wszedł Eli w kręgosłup, mówią na to postrzał, ale nikt do niej nie strzelał a i tak bardzo bolało:(

Jesienne góry © Kajman


Wszystkim dzwoniącym i piszącym dziękujemy bardzo za wsparcie duchowe. Było nam bardzo miło, że pomimo naszej absencji na BS nie zapomnieliście o nas:)

Ela miała zwolnienie lekarskie do piątku. Brak ruchu bardzo dawał nam się we znaki. Trzeba było coś wymyślić. Zastanawialiśmy się nad Tatrami, Małą lub Dużą Fatrą i Beskidem.

Galeria rzeźby w Żabnicy © Kajman


Znaleźliśmy rozwiązanie łączące wszystkie wymienione pasma górskie. Drogę z Żabnicy przez Rysiankę na halę Boraczą i powrót do Żabnicy. Z Rysianki na halę Boraczą można jeździć rowerem, ale górskim i to dobrym. Z pewnością nie da się tego zrobić na trekkingu i po chorobie. Dlatego wyruszyliśmy z buta.

Hala Rysianki © Kajman


Ela trenowała na steperze, więc poszła jak małe auto. Ze mną było gorzej. 16 km po górach pokazało spore braki kondycyjne. Było warto, widoki cudne.
Na rower wrócimy wkrótce. W czwartek wybieramy się do Krościenka na zakończenie sezonu carawaningowego. Rowery zabieramy ze sobą więc pewnie trochę pojeździmy:)

Widoczek © Kajman


Tatry niestety zamglone © Kajman


Wpis dzisiejszy jest co prawda zerowy, ale myślę, że zamieszczenie kilku fotek powinno znaleźć się na blogu. To tak dla pamięci, żeby za jakiś czas nie zastanawiać się dlaczego w październiku nie jeździliśmy. Mam nadzieję, że wybaczycie mi zaśmiecanie blogu rowerowego zdjęciami z pieszej wycieczki:)

Ale się pofałdowało © Kajman


Hala Rysianka © Kajman


Widoczek © Kajman


Leśna droga © Kajman


Znów Tatry na horyzoncie © Kajman


Fantastyczna gra światła © Kajman


Liści pozostało już niewiele © Kajman


Widoczek © Kajman


Widoczek © Kajman


By pamiętać o rowerze polazłem w kurtce rowerowej © Kajman


Słońce chyli się ku zachodowi © Kajman



Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eraln
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
krzara
| 21:11 wtorek, 15 listopada 2011 | linkuj Po burzy wychodzi tęcza.
Tymoteuszka
| 11:29 poniedziałek, 14 listopada 2011 | linkuj Myślałam, że zaatakowała Was grypa... a tu...
Ważne, że jest już wszystko w porządku.
Trochę niepokoił mnie ten Wasz pas.
Cieszę się, że już wróciliście na BS. :) Zabieram się do dalszego czytania.
alistar
| 11:22 niedziela, 13 listopada 2011 | linkuj Jak się czujecie?
Pozdrawiam Was! :)
Nefre
| 02:58 niedziela, 13 listopada 2011 | linkuj Wracajcie do zdrowia i kondycji:)))) Pozdrawiam
czecho
| 06:22 piątek, 11 listopada 2011 | linkuj Świetnie, że zrobiłeś ten wpis. Zdjęcia z jesiennych gór są piękne ale najważniejsze, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Wielu zapewne, tak jak ja, martwiło się o Was. Teraz czekam na kolejne, rowerowe wpisy i same dobre wiadomości. Tego Wam życzę i pozdrawiam.
marusia
| 22:07 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Zdjęcia jesiennych gór w pełni rekompensują zerowy wpis. Miło przeczytać, że wszystko gra. Czekamy na kolejne relacje.
funio
| 17:22 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Wszyscy was wspierają:)
Goofy601
| 12:11 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Dobrze znów Cie czytać :) Bolący kręgosłup może trzeba "rozchodzić"? Okolice Rysianki nadają się do tego idealnie. Jeśli pogoda dopisze wybieramy się tam w długi weekend :)

Pozdrawiam serdecznie :)
benasek
| 10:29 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Też sie zastanawiałem, co się stało że Kajman nie pisze, nie jezdzi...
Piotrze, będzie dobrze, życzę szybkiego rozwiązania problemów...
feels3
| 22:25 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Piękne zdjęcia :)

Życzę szybkiego powrotu na dwa kółka :)
este
| 21:25 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Piękna trasa. W zeszłym roku zaliczyłem tą sama trasę i też z buta. Tylko widoków nie miałem takich fajnych, bo na Hali Boraczej dopadł mnie deszcz i mgla taka,że nic nie było widać.
Pozdrawiam :)
miciu22
| 19:54 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Brak wpisów, powodował, że różne dziwne myśli krążyły po głowie, aż tu nagle pojawiły się tak piękne zdjęcia i oznaki życia :)
tunislawa
| 17:37 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj oj , ostatnio coś sezon na kręgosłupy ! Ale mi lepiej się jeździ ,niż chodzi .... A na takie wyprawy to bym nawet na czworaka .....Piękne te "widoczki " !!!!
rowerzystka
| 16:56 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Najważniejsze, że wszystko powoli dochodzi do normy, o czym świadczy Wasza fantastyczna wycieczka. Zdjęcia piękne, zresztą jak zawsze :)
anwi
| 16:45 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Cieszę się, że wreszcie można znów czytać Twój wpis i oglądać świetne zdjęcia.
Podobnie, jak k4r3l sądziłam, że powodem Waszego milczenia był prozaiczny nadmiar zajęć. No cóż, dobrze, że kłopoty zdrowotne minęły.
Pozdrawiam serdecznie.
angelino
| 16:39 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Piotrze, bardzo się cieszę, że odezwałeś się po przerwie i to z tak pięknymi zdjęciami. Życzę Ci spokoju ducha i odpoczynku, oby sprawy dobrze się układały.
alistar
| 14:50 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Ufff... Dobrze, że już lepiej u Was!...
Życzę Wam spokojnego i rowerowego listopada :)
srk23
| 14:45 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Piotrek, takimi widokami to możesz moim zdaniem "zaśmiecać" swojego bloga bez przerwy.
k4r3l
| 14:28 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj uff, ja bylem jednak bardziej optymistyczny - obstawiałem nadmiar pracy, jakieś przeziębienia lekkie... dobrze, że powoli wszystko wraca do normy. 3majcie się!
robd
| 13:11 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Fajnie, że u Was już wszystko w porządku.
Czekamy na kolejne wpisy. Pozdrawiamy