Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 53.60km
  • Czas 03:12
  • VAVG 16.75km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Podjazdy 439m
  • Sprzęt Kellys Aeron
  • Aktywność Jazda na rowerze

Księstwo siewierskie

Czwartek, 20 września 2012 • dodano: 20.09.2012 | Komentarze 16


magneticlife.eu because life is magnetic

Wczorajszy dzień obfitował w mnóstwo atrakcji. BSorient ma to do siebie, że jest sporo zwiedzania z dodatkiem adrenaliny, trzeba znaleźć punkty kontrolne. Zabawa jest przednia. Dzisiaj będzie równie ciekawie. Integracyjnie jedziemy zwiedzić Księstwo Siewierskie a w zasadzie jego stolicę:)

To my © Kajman


Wyruszamy z kampingu w Błędowie mocną grupą, przewodniczką jest Kosma w związku z czym "całkiem przypadkowo" towarzyszy nam Tomek. Całą trasę przejechała z nami Tymoteuszka a Amiga i Kiri urwali się za trzecim zakrętem.

Awaria? © Kajman


Od dawna chcieliśmy z Elą odwiedzić Księstwo siewierskie. To historycznie bardzo ciekawe miejsce. Ciekawa jest też postać z nim związana czyli Zbigniew Oleśnicki.
Przeciętnemu człowiekowi Siewierz kojarzy się z korkami na A1 i pragnie jedynie pognać dalej. Może ktoś po przeczytaniu naszych relacji zwiedzi Siewierz? Zobaczymy, naprawdę warto:)

Tymoteuszka rozpoczyna paradę strażaków © Kajman


Fotoreporterzy w akcji © Kajman


Ziemia siewierska historycznie leżała na pograniczu Śląska i Małopolski, ale była w granicach Śląska. Po podziale dzielnicowym śląscy książęta piastowscy po kolei stawali się lennikami czeskimi i jakoś do rozdrobnionej a w zasadzie nie istniejącej Polski specjalnie się nie śpieszyli.

Zamek w Siewierzu © Kajman


Samo użycie określenia księstwo przypada na czas władania Piastów cieszyńskich bedących lennikami czeskimi . Wcześniej bowiem jeszcze, książę dzielnicy krakowskiej, Kazimierz II Sprawiedliwy, po zdobyciu władzy w 1177, podarował Mieszkowi Plątonogiemu, księciu raciborskiemu, Siewierz wchodzący w skład kasztelanii bytomskiej i wraz z kasztelanią oświęcimską – w odpłacie za wsparcie go w wewnątrzdynastycznych walkach o władzę w Krakowie.

Tablica © Kajman


Po przejściu we władanie przez dynastię Piastów, początkowo jako kasztelania, ziemia ta była własnością najpierw linii opolsko-raciborskiej. Następnie, od 1281, władanie przejęli Piastowie bytomsko-kozielscy, a od 1337 cieszyńscy. Po raz pierwszy użycie określenia 'księstwo' w odniesieniu do tych terenów datowane jest na rok 1341.

Z innej strony © Kajman


Historia księstwa, jako księstwa biskupiego – rozpoczyna się w pewnym sensie 30 grudnia 1443. Ówczesny kronikarz zanotował „Oto Wacław, książę cieszyński ... znajdował się w kłopotach pieniężnych. A ponieważ w imieniu małoletnich braci zarządzał samoistnem księstewkiem położonym u granic polskich, przeto, nie robiąc sobie żadnych skrupułów, zaproponował sprzedaż biskupowi krakowskiemu”.

Brama wjazdowa © Kajman


Były to czasy, w których wszyscy lali się ze wszystkimi a na drogach panowali rycerze rabusie. To, że księstwo zostało sprzedane Zbigniewowi Oleśnickiemu nie spodobało się wielu piastowskim książątkom. Zaczęła się wojenka. W latach 40-tych XV wieku książę rybnicko – karniowski Mikołaj miewał zatargi z biskupem krakowskim Zbigniewem Oleśnickim. Z tymi zatargami często były związane łupieskie wyprawy na dobra biskupów krakowskich: Siewierz, Chełm, Imielin. Zakończyły się one zajęciem przez księcia Mikołaja Siewierza.

Dziedziniec zamkowy © Kajman


W związku z tym nie obyło się bez zbrojnej interwencji Polaków, którym przewodził starosta sieradzki, Piotr Szafraniec. Cóż, dóbr kościelnych trzeba było bronić. Po zakończeniu sporu w 1453 miasto Siewierz i zamek stały się siedzibą biskupów krakowskich pełniących tutaj rolę książąt siewierskich.

Dziedziniec zamkowy © Kajman


Jako pierwszy formalnego tytułu księcia siewierskiego zaczął używać w 1484 biskup Jan Rzeszowski. Jako ostatni używał go książę kardynał Adam Sapieha (zm. w 1951).
Ziemie księstwa były suwerenne terytorialnie i jurysdykcyjnie.

Lochy zamkowe © Kajman


Biskupi krakowscy w Siewierzu występowali nie jako najwyżsi przedstawiciele hierarchii kościelnej, tylko jako książęta siewierscy - prawni następcy i kontynuatorzy władzy księcia cieszyńsko - siewierskiego Wacława I i jego poprzedników. Księstwo miało własną gospodarkę, skarb, wojsko oraz surowe prawa z przywilejem katowskim włącznie, co odzwierciedla powiedzenie Kradnij, zabijaj, ale Siewierz omijaj.

Widok z wierzy zamkowej © Kajman


Obszar księstwa wynosił 607 km2, a w jego skład wchodziły trzy miasta: Siewierz, Czeladź i Koziegłowy oraz wioski: Gołuchowice, Łagisza, Wojkowice Komorne, Rzeniszów, Nowa Wieś, Strzyżowice, Sączów, Myszkowice, Tąpkowice, Wojkowice Kościelne, Dąbie, Rogoźnik, Twardowice, Sadowie, Winowno, Będusz, Żelisławice, Bobrowniki, Cynków, Chruszczobród, Grodziec i Ożarowice.

Rowery na zamkowym parkingu © Kajman


Całkiem przypadkowo sfociłem Monikę i Tomka, podobno pilnują rowerów © Kajman


Jeszcze w 1518 r. swe pretensje do Siewierza zgłosił książę cieszyński Kazimierz i spór musiał oprzeć się o oblicze i autorytet króla Zygmunta I. Ostatni traktat jaki został zawarty między zaborcami – datowany na 31 stycznia 1797 roku – dotyczył rozgraniczenia terytorium pomiędzy Austrią i Prusami, a przedmiotem sporu były miejscowości księstwa siewierskiego.

Widok z wierzy zamkowej © Kajman


Mieliśmy farta, że mogliśmy zwiedzić zamek. Normalnie trzeba się umawiać by wejść do środka, dzisiaj był otwarty:)
Można go zwiedzać za darmochę, jest pięknie zrobiony jako trwała ruina. Poczuliśmy się w obowiązku i zakupiliśmy kilka świetnych opracowań łączne z dukatem siewierskim:)

Kościół św Michała © Kajman


Po zwiedzeniu zamku jedziemy zobaczyć kościół św Michała Apostoła. Został wzniesiony w XVI wieku nieopodal zamku biskupiego, następnie przebudowany w XVII i XVIII wieku. Świątynię otacza mur z XVIII w. z piękną bramą biskupią. Przyglądam ja się owej bramie i ciśnienie mi skoczyło!!!

Brama biskupia © Kajman


Patrzę na krzyż nad bramą i co widzę? © Kajman


Czacha!!! © Kajman


Kościół jest pięknie zachowany, jako całość robi duże wrażenie. Nad głównym wejściem umieszczony jest namalowany na drewnie okazały herb bp. Kajetana Sołtyka wraz z datą 1783 roku, kiedy to kościół, z jego inicjatywy, został przebudowany w stylu barokowym, aby był ozdobą Księstwa Siewierskiego.

Herb © Kajman


Wnętrze © Kajman


Wpadamy jeszcze na rynek. Kiedyś na środku stał ratusz, dzisiaj jest po nim tylko pamiątkowa tablica. Sam rynek przypomina do złudzenia rynek sandomierski tylko owego ratusza brak.

Szykuje się sesja zdjęciowa na siewierskim rynku © Kajman


Od Siewierza jechał wóz, malowane panny wiózł © Kajman


Pora wracać. W Trzebiesławicach zatrzymujemy się przy pomniku. Mieszkańcy wsi wystawili go w podzięce wyzwolicielom. Chyba niewiele takich się uchowało, zwłaszcza z taką tablicą.
Wpadamy jeszcze do Łośnia. Trzeba zobaczyć pracę Moniki. Pięknie domek wyremontowała. Ela usiłuje zaprzyjaźnić się z Mustą, ale coś czarne koty nie mają do niej zaufania.

Że to się jeszcze uchowało. Napis na tablicy brzmi "Bohaterom Armii Czerwonej Wyzwolicielom Narodu Polskiego" © Kajman


A Musta myk:)))) © Kajman





Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yidre
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
lukasz78
| 12:54 środa, 3 października 2012 | linkuj A se pojadę kiedyś z Warszawy do tego Siewierza, bo ładny jest, no i trochę gmin do zaliczenia będzie :)
wojtas71
| 19:57 niedziela, 30 września 2012 | linkuj Fajna integracja, super zabawa, Zamki, kościoły, strażackie wozy z orkiestrą, Rynek i zakała ten "chwalebny" pomnik sierpem i młotem podpisany wrrr..., a takie pilnowanie rowerów jak najbardziej mi się podoba ;P <3 :D :)
Pozdrowerek :)
pioter50
| 16:32 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj Mnie też Siewierz kojarzy się z piosenką "Od Siewierza jechał wóz, kolorowe panny wiózł..."Słowa innej piosenki brzmią jednak "Siewierz, piękna okolica, żeby nie te panny była by stolyca...".Zamczysko wspaniałe i panny pewnie też.Czaszkę wspaniałą ustrzeliłeś. Gratuluję.
benasek
| 14:20 niedziela, 23 września 2012 | linkuj Masz do tych czach szczęście, ja jeszcze żadnej nie widziałem... Czas się "szerzej" rozejrzeć.
este
| 21:05 sobota, 22 września 2012 | linkuj A mnie się Siewierz zawsze kojarzył z trasą katowicką czyli gierkówką. Co parę tygodni tędy jeżdżę ale żadnego zamku nie widziałem. Trzeba patrzeć na boki :)
shem
| 13:52 piątek, 21 września 2012 | linkuj Ładne ruiny, o ile ruiny mogą być ładne...
tunislawa
| 13:46 piątek, 21 września 2012 | linkuj Znałam Siewierz tylko z tej piosenki dla przedszkolaków ! A teraz !!!!!! o ile będe mądrzejsza :))))
srk23
| 13:36 piątek, 21 września 2012 | linkuj Piotrze, przypomniałeś mi czasy kiedy za młodzieńczych lat jeździło się autostopem i z tamtych lat dobrze pamiętam Siewierz a szczególnie malownicze jezioro Siewierskie nad którym rozbijaliśmy namiot (fajne, dobre czasy).
amiga
| 09:34 piątek, 21 września 2012 | linkuj Piękny kawał historii o części nie wiedziałem, więc przeczytałem z przyjemnością. Dzięki za wykład :)
surf-removed
| 23:16 czwartek, 20 września 2012 | linkuj Jak Siewierz to piosenka:
Od Siewierza jechał wóz, malowane panny wiózł...

kościół ładny, dużo rzeźb.
Nefre
| 21:27 czwartek, 20 września 2012 | linkuj Zamek piekny:))) Fajna impreza..
k4r3l
| 19:30 czwartek, 20 września 2012 | linkuj Piotr, chyba w poprzednim wcieleniu byłeś paparazzim, hehe. Nic Ci nie umknie :)
robd
| 17:38 czwartek, 20 września 2012 | linkuj Fajnie, że mieliście tak udany weekend. Szkoda, że lepsza pogoda Wam nie dopisała.
Ale ważne, że dopisały humory ;)
grigor86
| 15:58 czwartek, 20 września 2012 | linkuj Lubię średniowieczne klimaty - ten zamek to niezła atrakcja.
kosma100
| 10:53 czwartek, 20 września 2012 | linkuj Pilnujemy rowerów!
Tomek, w chwili gdy robisz nam zdjęcie mówi mi do ucha: "Moniko, chyba ten czarny typ obserwuje rower Kajmana. Miejmy go na oku".
:-)
A Musta zwiała, bo nie lubi jak Ktoś wpada i wypada. Trzeba było zostać na dłużej to byście się nie mogli od niej odgonić ;-)
Pozdrawiam i dzięki jeszcze raz, że przyjechaliście na BSOrient :-)