Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kajman z wioski Kobiernice. Mam przejechane 15762.40 kilometrów w tym 1149.69 w terenie. Wlokę się z prędkością średnią 17.10 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kajman.bikestats.pl


free counters

Najpopularniejsze zdjęcia:



  • DST 65.15km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:56
  • VAVG 16.56km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Podjazdy 353m
  • Sprzęt Accent El Ninio
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inspekcja popowodziowa

Niedziela, 13 czerwca 2010 • dodano: 13.06.2010 | Komentarze 8


magneticlife.eu because life is magnetic

Od paru dni chciałem sprawdzić co dzieje się w Kaniowie i okolicy, czyli w miejscu, które było bardzo poszkodowane podczas ostatniej powidzi.
Postanowiliśmy z Elą pojechać tam po obiedzie.

Naprawiona droga w Bielanach © Kajman
.

Przed południem wpadł do nas w odwiedziny Krzychu 60. Jechał z kumplami do Porąbki. Bardzo mi się podoba jego nowy rower, dosłownie piórko:)
Lubię z Krzyśkiem rozmawiać. To co mi opowiada to dla mnie jest jakiś kosmos. Super facet i nauczyć się od niego można wiele:)

Ela waży rower Krzyśka © Kajman


Po 15 wyjeżdżamy. Pierwsze stawy w Kaniowie wyglądają uroczo, jakby nic się nie stało. Przy brzegu siedzi wielu wędkarzy a to znaczy, że nawet ryby nie zwiały:)

Pierwsze stawy w Kaniowie © Kajman


Dalej już nie było tak fajnie. Roje komarów atakowały nieustannie. Pojechaliśmy zobaczyć jak to teraz wygląda. Trzeba porównać ten wpis z poprzednim żeby mieć porównanie.

Dom jest nadal zalany © Kajman


W sadzie jest mniej wody © Kajman


Minęło już ponad trzy tygodnie a nie udało się jeszcze odprowadzić wody. Faktem jest, że jej poziom obniżył się o ponad metr.
Sytuacja odpowiada komarom i ptakom. Te ostatnie drą się niemiłosiernie. Boćkowi też coś się popieprzyło bo na dachu domu zebrało mu się na tańce godowe:)

Szalony bociek © Kajman


Przejeżdża koło nas wielu rowerzystów. To niechybny znak, że ta droga gdzieś dalej prowadzi. Namawiam Elę żebyśmy to sprawdzili. Nigdy tą drogą nie jechaliśmy a ostatnio dalej była zalana.
Najpierw jedziemy drogą jak kiedyś wyglądała autostrada do Berlina.

Prawie autostrada © Kajman


Droga kończy się niespodziewanie i dalej jest trawsko po pas. Tam przejechać się nie da. Zawracany i skręcamy w bitą drogę prowadzącą wałem. Tam właśnie pracują pompy ściągające wodę z Kaniowa. Smród jest niemiłosierny:(

Pompy pompują © Kajman


Droga okazuje się Wiślańską Trasą rowerową. Ciekawe jak z tych chaszczy wcześniej wyjeżdża?
Tutaj wygląda zachęcająco ale Ela ze względu na komary i smród zarządza kategoryczny odwrót do cywilizacji.

Tu wygląda fajnie © Kajman


Myślę, że niedługo tam wrócę, przecież trzeba sprawdzić gdzie ta droga prowadzi:)

Kolejny znaczek trasy pojawia się w Jawiszowicach © Kajman


Kategoria Integracyjnie



Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa razpr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Komentarze
DaDasik
| 20:21 czwartek, 17 czerwca 2010 | linkuj Też mieliśmy z Paulą pojeździć po zalanych terenach, lecz niesamowita plaga komarów nie pozwala wyjść nawet na podwórko. Ponoć mają na dniach robić oprysk.
Kajman
| 23:34 poniedziałek, 14 czerwca 2010 | linkuj Wolfik{/b]:- Sprawdzę:)

[b]Shem
:- Trzeba jeszcze spowodować by komary dały się spryskać i się nie przemieszczały:(

Kosma:- Ela nie jest fanką terenu a już specjalnie na takim rowerze.
Musimy poczekać z takimi imprezami
wolfik
| 17:39 poniedziałek, 14 czerwca 2010 | linkuj Ta droga to chyba nad morze prowadzi:)
shem
| 15:52 poniedziałek, 14 czerwca 2010 | linkuj Niektóre gminy prowadzą opryski na komary, ciekawe czy coś to pomoże, skoro mnożą się na potęgę...
robd
| 12:26 poniedziałek, 14 czerwca 2010 | linkuj No, niestety chyba nam przyjdzie się zmagać z komarzycami przez całe lato :-(
niradhara
| 05:18 poniedziałek, 14 czerwca 2010 | linkuj Ty Piotrek, w przeciwieństwie do mnie, nie wierzysz mapom. Mówiłam, że droga się kończy. Fakt, że jadą nią jacyś ludzie oznacza tylko tyle, że mają identyczny z Twoim sposób rozumowania. Też zobaczyli tam kogoś innego ;P

alistar
| 22:23 niedziela, 13 czerwca 2010 | linkuj Też mam taką "prawie autostradę" niedaleko ;)
kosma100
| 22:08 niedziela, 13 czerwca 2010 | linkuj Witam,
dlaczego nie ma Was jeszcze na liście startowej na Bike Oriencie???
Mam nadzieję, że się wkrótce pojawicie ;-)
Pozdrawiam serdecznie